- Hydrobudowa zalega nam około 1,5 mln złotych - mówi Damian Szulowski, wiceprezes zarządu spółki Instal Ekran. - Nie może tak być, że nikogo to nie obchodzi, ludzie nie mają środków do życia - dodaje.
Protest zacznie się o 16.00, u zbiegu ulic Słowackiego i Grunwaldzkiej, w okolicach Galerii Bałtyckiej. Tędy kierowcy i komunikacja miejska jadą na stadion Arena Gdańsk. Na ich drodze ma stanąć ok. 60 maszyn budowlanych i stu protestujących.
Miasto już przygotowuje się na możliwe utrudnienia w ruchu i apeluje do mieszkańców i kibiców, którzy przebywają w mieście gościnne, o korzystanie tego dnia z komunikacji miejskiej.
- Jeżeli poniedziałkowy protest nie przyniesie oczekiwanych efektów, zablokujemy ulice w dniu ćwierćfinałów. Nie mamy innego wyjścia - zapowiada Szulowski.