MON rozważa stworzenie specjalnej jednostki dronów, czyli bezzałogowych samolotów - informuje "Gazeta Wyborcza".

Jak przypomina gazeta, resort chce kupić kilkadziesiąt kolejnych zestawów dronów o różnym zasięgu.

Obsługujący taki sprzęt, to nie mogą być szeregowi z normalnej jednostki - mówi szef MON Tomasz Siemoniak. I podaje przykład USA, gdzie duża część dronów jest podporządkowana CIA.

"My rozważamy utworzenie specjalnej jednostki np. w strukturze wojsk specjalnych" - zdradza.

Jeszcze nie wiadomo, gdzie mogłaby się ona znajdować, ale jest niemal pewne, że byłyby tam też roboty czy lądowe pojazdy bezzałogowe - stwierdza "GW".