Niezgodny ze statutem sposób odwołania sekretarza generalnego Zdzisława Kręciny to jedna z nieprawidłowości w PZPN, na które zwrócono uwagę w wystąpieniu pokontrolnym skierowanym do związku przez minister sportu Joannę Muchę.

Ogólna oceny działalności statutowej władz PZPN w okresie 2008-11 jest pozytywna, choć wytknięto też związkowi szereg nieprawidłowości.

Jeden z zarzutów dotyczył sposobu odwołania z funkcji sekretarza generalnego Zdzisława Kręciny. Zarząd dokonał tego 30 listopada ubiegłego roku w głosowaniu tajnym, ale bez wcześniejszego powołania komisji skrutacyjnej, która liczyłaby głosy.

Jak podkreślono w dokumencie, niezachowanie statutowego trybu odwołania rodzi wątpliwości, co do jego skuteczności i jednocześnie może narazić PZPN na straty wskutek roszczeń sądowych, co byłoby równoznaczne z niegospodarnością.

Kręcina wykorzystał błędy proceduralne w trybie jego odwołania i na początku tego roku skierował pozew do sądu.

Inny z zarzutów wobec PZPN dotyczy braku reakcji Walnego Zgromadzenia na nieotrzymanie absolutorium przez członków zarządu. Podczas zjazdu w listopadzie 2011 absolutorium nie uzyskało ośmiu z 17 osób działających w tym gremium.

MSiT wskazało również nieprawidłowości w funkcjonowaniu Walnego Zgromadzenia, m.in. spóźnione zatwierdzenie sprawozdań finansowych, uchybienia w działalności zarządu PZPN w postaci m.in. nieprzestrzegania zalecanej częstotliwości obrad, niekonsekwencji we wskazywaniu podstaw prawnych podejmowanych uchwał i niepełnej bądź nawet braku realizacji niektórych uchwał Walnego Zgromadzenia.

Związek, mimo zaleceń, m.in. nie zwiększył nakładów na szkolenie dzieci i młodzieży czy nie powołał spółki prawa handlowego zajmującej się m.in. organizacją wyjazdów i obsługą walutową PZPN.

W związku z kontrolą minister sportu zaleca PZPN m.in. dokonywanie przez Walne Zgromadzenie oceny pracy poszczególnych członków zarządu i działalności Komisji Rewizyjnej, dotrzymywanie terminów przy zatwierdzaniu sprawozdań finansowych oraz pełną realizację przez zarząd uchwał Walnego Zgromadzenia.

Zarządzenie kontroli to efekt dezyderatu przyjętego przez sejmową komisję, przed którą prezes Grzegorz Lato odpowiadał na pytania o ewentualnej korupcji w PZPN w związku z budową nowej siedziby związku. Burzę wokół związku wywołała publikacja nagrań dokonanych przez byłego sponsora i działacza PZPN Grzegorza Kulikowskiego, który sugerował, że były już sekretarz generalny i Lato mogli dopuścić się korupcji przy przetargu na budowę nowej siedziby związku. Obaj temu zaprzeczyli.

Przeprowadzona została między 7 grudnia 2011 a 17 lutego tego roku i obejmowała niektóre aspekty funkcjonowania Walnego Zgromadzenia Delegatów, realizacji jego uchwał oraz pracy zarządu i Komisji Rewizyjnej w latach 2008-11.

Wystąpienie pokontrolne wpłynęło do PZPN we wtorek, a w środę zostało ujawnione przez radio Tok FM.

Teraz prezes PZPN ma 14 dni na zgłoszenie ewentualnych zastrzeżeń w sprawie ocen i uwag w nim zawartych. Jeśli tego nie uczyni, w ciągu 30 dni do minister sportu powinna trafić informacja o realizacji wniosków z kontroli.