Biegli psychiatrzy wysłuchają w prokuraturze zapisu rozmów dyżurnego ruchu ze Starzyn z dyżurną ruchu z sąsiedniego posterunku. Chodzi o rozmowy zarejestrowane w czasie, kiedy doszło do katastrofy kolejowej pod Szczekocinami - informuje rmf24.pl.

Zdaniem psychiatrów w określeniu ówczesnego stanu psychicznego podejrzanego, a więc jego poczytalności, ma znaczenie głos, sposób prowadzenia rozmowy czy okazywane wówczas emocje. Na wniosek psychiatrów nagrań wysłucha również psycholog.

Obserwacja psychiatryczna dyżurnego ruchu ma trwać do końca kwietnia. Ze względu na zły stan psychiczny podejrzanego nie udało się jeszcze przesłuchać. Andrzejowi N. prokuratorzy zarzucają nieumyślne spowodowanie katastrofy. Ze względu na jego stan zdrowia do tej pory zarzut nie został mu formalnie przedstawiony.

Dyżurny, krótko po zatrzymaniu, został umieszczony w szpitalu psychiatrycznym, a zespół biegłych psychiatrów potwierdził, że nie może on uczestniczyć w czynnościach procesowych.

Do katastrofy doszło 3 marca w pobliżu Szczekocin k. Zawiercia - na zjeździe z Centralnej Magistrali Kolejowej w kierunku Krakowa zderzyły się czołowo pociągi TLK "Brzechwa" z Przemyśla do Warszawy Wschodniej i Interregio "Jan Matejko" relacji Warszawa Wsch. - Kraków Główny. Pociąg Warszawa-Kraków wjechał na tor, po którym z naprzeciwka jechał pociąg Przemyśl-Warszawa. W wyniku katastrofy zginęło 16 osób, a 57 zostało rannych.W szpitalu przebywają jeszcze dwie ofiary katastrofy.