Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun ostro potępił w piątek rząd syryjski za kolejne ataki sił reżimowych na ludność cywilną i zażądał od Damaszku dotrzymania obietnicy wstrzymania takich operacji militarnych.

W oświadczeniu wydanym przez biuro prasowe sekretarza generalnego ONZ podkreślono, że Ban Ki Mun potępia napaści syryjskich sił reżimowych "na niewinnych cywilów, w tym kobiety i dzieci", dokonywane mimo zobowiązania się przez rząd Syrii do nieużywania broni ciężkiej w skupiskach ludności.

W piątek, dzień po przybyciu do Syrii grupy obserwatorów z ramienia ONZ, wskutek zmasowanych ataków armii syryjskiej z udziałem czołgów i śmigłowców zginęły w tym kraju co najmniej 42 osoby - podały opozycyjne Komitety Koordynacji Lokalnej.

Na cztery dni przed upływem wyznaczonego przez Radę Bezpieczeństwa ONZ na 10 kwietnia terminu wycofania wojsk rządowych z większych skupisk ludności atakowały one ze wzmożoną zaciętością miasta i dzielnice uznane przez rząd za ośrodki opozycji.

Najwięcej ofiar było w Hims, jednym z głównych ośrodków ruchu opozycyjnego. Zginęły tam w piątek 23 osoby, głównie ofiary intensywnego ostrzału moździerzowego i snajperskiego.

Natarcie na miasto Hreitan w prowincji Aleppo wojsko prowadziło z użyciem czołgów, przy wsparciu śmigłowców szturmowych.

Nie ustają walki w środkowej Syrii

Co najmniej 27 cywilów zginęło w sobotę w środkowej Syrii, gdy siły rządowe próbowały zająć miasto Latamna w prowincji Hama - poinformowało opozycyjne Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie.

"27 osób zostało zabitych w bombardowaniach i ostrzałach podczas operacji wojskowej prowadzonej przez regularną armię, która próbowała zaatakować miasto Latamna" - powiadomiło obserwatorium.

W tym rejonie od dwóch dni toczą się zacięte walki między siłami rządowymi a dezerterami z armii, którzy dołączyli do opozycji przeciw prezydentowi Baszarowi al-Asadowi.

Obserwatorium podało również w sobotę, że trzy osoby, w tym kobieta i dziecko, zginęły w trakcie ostrzału w prowincji Hims.

Rada Bezpieczeństwa ONZ zaapelowała w czwartek do władz Syrii, by wstrzymały operacje militarne najpóźniej do 10 kwietnia, jak się zobowiązały, i do opozycji - o zrobienie tego samego w ciągu 48 godzin od spełnienia przez władze swych zobowiązań.

10 kwietnia to wyznaczony przez Radę Bezpieczeństwa ONZ termin wycofania wojsk rządowych z większych skupisk ludności. Gdy termin ten się zbliża, armia atakuje ze wzmożoną zaciętością miasta i dzielnice uznane przez rząd za ośrodki opozycji.

Według danych ONZ od początku powstania przeciwko reżimowi Asada, trwającego ponad rok, w Syrii zginęło 9 tys. cywilów. Rząd twierdzi, że z rąk "terrorystów" zginęły 3 tys. żołnierzy i policjantów oraz innych jego zwolenników.

Zdjęcia satelitarne z Syrii. Fot. Ambasada USA / Inne