Sąd Okręgowy w Katowicach ogłosi dziś wyrok w procesie tzw. śląskiej mafii paliwowej. Według prokuratury grupa przestępcza kierowana przez Henryka Musialskiego oszukała państwo na prawie 500 mln zł.

Prokurator domaga się wymierzenia Musialskiemu kary 6,5 roku pozbawienia wolności, a także kar finansowych. Dla 19 pozostałych oskarżonych, wśród których jest właściciel agencji detektywistycznej Krzysztof Rutkowski i adwokat Andrzej Dolniak, prokuratura domaga się od 10 miesięcy do pięciu lat więzienia, w kilku przypadkach w zawieszeniu.

Prokuratorskie postępowanie zostało zamknięte w kwietniu 2007 r. Proces ruszył w listopadzie 2008 r. To jedna z najobszerniejszych spraw w historii śląskiego sądownictwa. Już na etapie postępowania przygotowawczego śledczy zgromadzili 160 tomów akt głównych i kilkaset tomów załączników.

Oskarżonym postawiono ponad 120 zarzutów, m.in. udziału w grupie przestępczej, wyłudzania podatków, poświadczania nieprawdy, fałszowania dokumentów i prania brudnych pieniędzy. Musialskiemu zarzucono 28 przestępstw - m.in. założenia i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, wyłudzania VAT i akcyzy, uchylania się od ujawniania podstaw opodatkowania czy prania brudnych pieniędzy. Według prokuratury grupa przestępcza Musialskiego wyłudziła 335 mln zł z tytułu akcyzy i około 160 mln zł podatku VAT.