Po meczu z Polską Portugalczycy przyznali, że organizacja przebiegła rewelacyjnie - powiedziała rzeczniczka prasowa PZPN Agnieszka Olejkowska. W spotkaniu, będącym sportową inauguracją Stadionu Narodowego w Warszawie, padł bezbramkowy remis.

"Na gorąco trudno oceniać sportowy debiut stadionu. Sytuacja zmieniała się dynamicznie, np. ze względu na wizytę na stadionie prezydenta RP. Na wyciągnięcie wniosków przyjdzie jeszcze pora. Swoje uwagi zgłoszą z pewnością policja, ochrona, stewardzi. Również ja, jeśli chodzi o obsługę medialną - powiedziała PAP Olejkowska.

Jak dodała, najtrudniejsza sytuacja pojawiła się przed meczem. Okazało się, że nie funkcjonuje wejście dla przedstawicieli mediów.

"W ostatniej chwili zmieniono lokalizację bramy wejściowej dla dziennikarzy - ze względu na przyjazd prezydenta. My mieliśmy pewne ustalenia, które zostały zmienione przez Biuro Ochrony Rządu. Jeśli chodzi o kibiców, to nie było problemów. To jest nowy obiekt, publiczność nie wiedziała jeszcze, jak się poruszać, ale nie słyszeliśmy skarg. Stewardzi starali się jak najlepiej kierować kibiców na ich sektor" - powiedziała Olejkowska.

Rzeczniczka PZPN podkreśliła, że na pewno pobyt na Stadionie Narodowym miło będzie wspominać ekipa gości.

"Może nie z powodu wyniku, ale organizacji zawodów. Portugalczycy byli bardzo zadowoleni. Mówili, że pod tym względem wszystko przebiegło rewelacyjnie" - przyznała.

Na razie PZPN nie podał jeszcze dokładnej informacji dotyczącej frekwencji.

"Szczegółowe dane będziemy mieć w czwartek. Sprzedaliśmy komplet biletów, ale to nie znaczy, że był zapełniony cały stadion. Na przykład pierwsze rzędy były wyłączone ze względu na słabą widoczność. Poza tym niektóre miejsce "wyjęliśmy" ze sprzedaży, ponieważ musieliśmy zbudować platformę dla podwójnej produkcji kamer. W sumie myślę więc, że mecz obejrzało 53-54 tys. widzów" - zakończyła Olejkowska.