W Grodnie przestały działać dwie anteny, zbudowane pod koniec istnienia ZSRR, w celu zagłuszania audycji Polskiego Radia. Nigdy jednak nie zostały użyte zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem - informuje w środę niezależny portal internetowy, udf.by.

Dokładna data zamontowania anten przy ulicy Biełusza nie jest znana. Według udf.by, informacja ta znajduje się w archiwach KGB. "Na tych, którzy z ciekawości interesują się tym tematem, patrzą na Białorusi jak na szpiegów" - cytuje portal grodzieńskiego radioamatora Walancina.

Mieszkańcy Grodna twierdzą, że anteny zaczęto budować w 1989 roku, a zakończono prace dwa lata później, gdy ZSRR już się rozpadał; urządzenia nigdy nie zostały więc użyte zgodnie z planowanym przeznaczeniem. Anteny służyły do nadawania na falach średnich i krótkich audycji I i II programu Radia Białoruskiego, a później także Radia Grodno i innych stacji.

Anteny przestały być wykorzystywane w styczniu. Jak pisze portal udf.by, koszt ich eksploatacji był nieopłacalny, gdyż wynosił około miliona rubli białoruskich na dobę, czyli około 380 złotych.

Nie jest jasne, co się stanie z nieużywanymi antenami. W 2009 roku media informowały, że w miejscu, gdzie się znajdują, może powstać kompleks sportowy, co oznacza, że anteny zostałyby zrównane z ziemią.