Premier Donald Tusk powiedział w piątek, że jeśli Stadion Narodowy nie będzie bezpieczny dla kibiców, nie zostanie dopuszczony do użytku.

Szef rządu skomentował w ten sposób zastrzeżenia policji do bezpieczeństwa na Stadionie Narodowym przed zaplanowanym na 11 lutego pierwszym meczem piłkarskim.

"Tak, jak w przypadku innych stadionów, służby państwowe mają moje pełne wsparcie"

"Jeśli mają jakiekolwiek wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa ludzi - nie powinny udostępniać areny do żadnego typu imprez" - powiedział Tusk w piątek dziennikarzom w Sejmie.

Jak dodał, policja wie, że zawsze ma jego pełne wsparcie wtedy, kiedy podejmuje decyzję odnośnie stadionów - nawet jeśli one nie są popularne. "Jeśli stadion nie będzie bezpieczny, nie będzie dopuszczony do użytku" - podkreślił Tusk.

11 lutego na Stadionie Narodowym ma się odbyć mecz o piłkarski Superpuchar pomiędzy Legią Warszawa i Wisłą Kraków. Oba kluby otrzymały po dziewięć tysięcy biletów.

Budzi to poważne zastrzeżenia policji - co do możliwości zapewnienia spokoju i odseparowania tradycyjnie zwaśnionych grup fanów zarówno podczas spotkania, jak i na trasie dojazdu przyjezdnych z dworca na stadion.

Wątpliwości co do możliwości bezpiecznego rozegrania Superpucharu wyrazili w piątek również wiceszef MSW Michał Deskur oraz wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski. "Stadion Narodowy nie jest przystosowany do rozgrywek ligowych. Policja ma poważne wątpliwości dotyczące stanu bezpieczeństwa podczas meczu o Superpuchar" - powiedział Deskur.