Posłowie PO i Ruchu Palikota dobrze oceniają zmiany kadrowe w MSW i policji. Mało przychylnie odnosi się do nich przedstawiciel PSL. SLD chwali koncepcję cywilnej kontroli nad policją. Posłowie PiS i Solidarnej Polski są wobec tych decyzji krytyczni.

"To naturalne, że nowy minister decyduje o swoich najbliższych współpracownikach" - tak zmiany personalne w MSW komentuje Ireneusz Raś (PO) z sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Uważa, że dymisje nie przeszkodzą przygotowaniom do Euro 2012.

Polityk PO podkreślił, że cywilny nadzór nad policją nie jest czymś nowym, lecz "dobrą tradycją". Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi szefa MSW Jacka Cichockiego, który - informując o powołaniu na wiceministra Michała Deskura - argumentował m.in., że osoba odpowiadająca za największą strukturę i najważniejszą służbę w kraju, jaką jest policja, powinna być "przede wszystkim cywilem".

Szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych i były minister SWiA Grzegorz Schetyna (PO) w środę wieczorem w TVN24 powiedział, że sam nie zrezygnowałby ze współpracy z odwołanym wiceszefem MSW Adamem Rapackim. "Ale nie jestem ministrem; to wszystko jest w rękach i na głowie ministra Cichockiego. Musimy mieć zaufanie do tego, że wie, co robi, ma pewną wizję funkcjonowania resortu" - zaznaczył Schetyna.

Jak dodał, MSW to trudny resort, w którym "trzeba mieć twardych zawodników do dobrej współpracy, trzeba potrafić stworzyć zespół". "Jestem przekonany, mam wielką nadzieję, że minister Cichocki podoła" - oświadczył Schetyna.

Dopytywany, czy nie sądzi, że "ludzie Schetyny" są wyrzucani z MSW odparł, że nie ma takiego wrażenia. "Będę bronił niezależności i suwerenności ministra Cichockiego i jego decyzji. On ma pełną odpowiedzialność, ale musi mieć pełną decyzyjność. On ma wizję i za to będzie rozliczany oczywiście przez premiera, przez swojego przełożonego, ale także przez opinię publiczną, komisje sejmowe, parlament" - powiedział.

O tym, że zmiany w resorcie i policji idą w dobrym kierunku, jest przekonany rzecznik klubu Ruchu Palikota Andrzej Rozenek. "Uważam, że przyszedł już czas na to, żeby odświeżyć szczyty władzy w MSW oraz policji" - powiedział PAP.

B. szef MSWiA Ryszard Kalisz (SLD) oświadczył z kolei, że zgadza się z koncepcją, by to cywile sprawowali nadzór cywilny nad służbami mundurowymi. "To jest normalne; także to, że wiceministrem bezpośrednio nadzorującym policję i BOR zostają cywile, traktuję jako naturalne" - zaznaczył Kalisz.

Jako rzecz oczywistą określił też to, że nowy szef MSW dobiera sobie współpracowników. Dodał, że bardzo dobrze ocenia pracę gen. Rapackiego, nie zna natomiast kompetencji w zakresie bezpieczeństwa jego następcy, Michała Deskura. Jednocześnie wyraził nadzieję, że jest on osobą kompetentną. "Jak nie jest (kompetentny), to panie ministrze Cichocki i panie premierze: eksperymentów na żywym ciele naszego bezpieczeństwa robić nie można" - zaznaczył Kalisz.

Rzecznik Sojuszu Dariusz Joński, w przeszłości m.in. p.o. wiceprezydent Łodzi, ocenił, że nowy Komendant Główny Policji gen. Marek Działoszyński (dotychczasowy komendant wojewódzki w Łodzi) to fachowiec. "Jakim będzie komendantem głównym, trudno powiedzieć, ale niewątpliwie zna się na rzeczy" - stwierdził.

Mało przychylnie do decyzji ws. zmian kadrowych w MSW odniósł się wiceszef sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych Mirosław Pawlak (PSL). Przypomniał, że Rapacki był szefem Komitetu ds. Bezpieczeństwa na Euro 2012. "Według mnie dymisja powinna nastąpić już po turnieju" - mówił.

Jednocześnie ocenił, że szef MSW wprowadza po prostu nową filozofię działania resortu. Wyraził nadzieję, że Cichocki przedstawi swoje plany komisji sejmowej. Odnosząc się do zmiany na stanowisku komendanta głównego policji powiedział, że jest to konsekwencja dymisji Rapackiego.

Krytycznie zmiany oceniają PiS i Solidarna Polska.

Adam Rogacki (PiS) podkreślił, że sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych powinna spotkać się w najbliższym czasie z min. Cichockim i uzyskać od niego informacje na temat zmian w resorcie. "Będziemy chcieli spotkać się z panem ministrem i wysłuchać zdania nowo powołanych osób na temat przygotowań Polski do Euro 2012" - powiedział.

Rogacki krytykuje odwołanie Rapackiego, który odpowiadał m.in. za zabezpieczenie Euro 2012. "W połowie przeprawy nie zmienia się koni. Dymisja rodzi obawy i pytania, czy akurat w tym zakresie było wszystko w porządku, czy były jakieś uchybienia w przygotowaniach np. w funkcjonowaniu numeru 112" - podkreślił.

Z kolei szef klubu SP Arkadiusz Mularczyk uważa, że Rapacki miał właściwe kwalifikacje, przygotowanie i wiedzę do tego, "żeby w sposób odpowiedzialny przygotować polską policję, polskie służby do mistrzostw Europy".

"Wyrażamy obawy, czy kandydaci zaproponowani przez ministra Cichockiego mają odpowiednie kwalifikacje do tak ważnych, istotnych, także zaszczytnych funkcji w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, (...) czy mają właściwe przygotowanie do tego, żeby zabezpieczyć Euro 2012 od strony bezpieczeństwa przede wszystkich naszych gości, którzy przyjadą do Polski oraz wszystkich kibiców, którzy na te mecze się udadzą" - powiedział Mularczyk.

We wtorek premier Donald Tusk odwołał wiceszefa MSW Adama Rapackiego. Szef MSW Jacek Cichocki poinformował w środę, że nowym wiceministrem spraw wewnętrznych odpowiedzialnym za policję będzie Michał Deskur; Roman Dmowski - wiceministrem, któremu będzie podlegać m.in. Departament Rejestrów Państwowych oraz Powszechny Elektroniczny System Ewidencji Ludności (PESEL). Marek Działoszyński zastąpił natomiast Andrzeja Matejuka na stanowisku komendanta głównego policji.