Rząd Włoch premiera Mario Montiego otrzymał w piątek wotum zaufania w Izbie Deputowanych. Gabinet złożył wniosek o wotum w związku z zapowiedzianym na wieczór głosowaniem nad programem oszczędnościowym, który ma uzdrowić zadłużone finanse publiczne.

Za udzieleniem wotum zaufania głosowało 495 deputowanych, przeciwko było 88, a czterech deputowanych wstrzymało się od głosu. Gabinet poparły największe ugrupowania centroprawicy i centrolewicy.

Tym razem jednak wraz z prawicową Ligą Północną, która od początku występuje przeciwko rządowi ekspertów, głosy na "nie" oddało także małe ugrupowanie Włochy Wartości Antonio Di Pietro.

Pakiet antykryzysowy, nazwany przez premiera Montiego "ratunkiem dla Włoch", szacowany jest na 30 mld euro. Przewiduje między innymi reformę systemu emerytalnego, wstrzymanie waloryzacji części uposażeń, podniesienie podatku VAT, szereg opłat bankowych i za transakcje finansowe, podatki od luksusu, a także przywrócenie gminnego podatku od nieruchomości od pierwszego domu oraz redukcję kosztów polityki na wszystkich szczeblach. Rząd argumentuje, że wszyscy muszą ponieść wyrzeczenia.

Podczas piątkowej debaty przed głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu najgłośniej przeciwko programowi oszczędnościowemu protestowała Liga Północna. Jej deputowana Emanuela Munerato, która pracowała wcześniej w zakładach tekstylnych, wygłosiła przemówienie ubrana w pomarańczowy robotniczy fartuch i czepek. "Pakiet uderza tylko w najsłabszych i nie tworzy miejsc pracy" - mówiła.

Piątkowe głosowanie było już drugim wotum zaufania w niższej izbie parlamentu, jakie otrzymał kryzysowy rząd ekspertów, utworzony przed miesiącem przez Montiego po dymisji premiera Silvio Berlusconiego.

18 listopada, tuż po powołaniu Rady Ministrów poparło ją 556 deputowanych, a przeciwko było 61.

Na godzinę 19 zapowiedziano wystąpienie premiera Montiego w Izbie Deputowanych. Po nim odbędzie się tam głosowanie nad pakietem antykryzysowym. W Senacie zaplanowano je na najbliższe dni.