Prezes PSL Waldemar Pawlak nie wykluczył w środę, że PSL mogłoby objąć Ministerstwo Zdrowia lub Środowiska. Zaznaczył jednak, że priorytetem dla ludowców, obok resortów gospodarki i rolnictwa, nadal jest Ministerstwo Pracy.

"Bardzo nam zależy na tych obszarach, którymi do tej pory PSL się zajmował, a więc gospodarka, rolnictwo i sprawy społeczne. W toku dyskusji okazało się, że władze naczelne PSL zwracają uwagę, iż te obszary są najmocniejszą bazą politycznych doświadczeń minionej kadencji i w tym zakresie będziemy dyskutować z Platformą" - powiedział Pawlak na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Naczelnej PSL.

"Jeżeli chodzi o te dyskusje dotyczące Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, a z drugiej strony Ministerstwa Zdrowia, czy Środowiska, to jest sprawa otwarta i wokół tego będziemy prowadzili negocjacje z Platformą" - dodał Pawlak.

"Dzisiaj nie przesądzamy ani osób, ani dokładnej zamkniętej listy resortów, które będą w sferze odpowiedzialności PO czy PSL, jest to w tej chwili przedmiotem negocjacji" - oświadczył Pawlak.

Jak mówił, sugestia władz PSL "skupia się w pierwszej kolejności na Ministerstwie Pracy, na drugim miejscu jest Ministerstwo Środowiska, na trzecim - Ministerstwo Zdrowia".

Pawlak zastrzegł, że PSL nie obawia się podejmowania "takich trudnych wyzwań" i ma przygotowanych ludzi, którzy są gotowi wchodzić w takie obszary odpowiedzialności, "które nawet dla Platformy były niełatwe".