1000 zł miesięcznie kosztuje lekarstwo ratujące życie chorych na czerniaka złośliwego. Właśnie zabrakło pieniędzy na dalszą produkcję leku, a NFZ nie zamierza jej sfinansować - stwierdza "Gazeta Polska Codziennie".

Nowatorską szczepionkę stworzył zespół poznańskich immunologów pod przewodnictwem prof. Andrzeja Mackiewicza. Jej skuteczność potwierdzają badania, a przede wszystkim leczeni od blisko dekady pacjenci.

Co miesiąc 130 osób zjeżdżało z całej Polski do szpitala w stolicy Wielkopolski. Dzięki lekarstwu mogli normalnie funkcjonować.

Dotychczas za szczepionkę płacił m.in. prywatny inwestor, ale zbankrutował. Jak mówi były pracownik NFZ, badania nad lekiem nie są jeszcze na tyle zaawansowane, by można było myśleć o jego zarejestrowaniu. Nie można go też refundować, bo jest w fazie eksperymentu - tłumaczy.

"Ten eksperyment od 10 lat ratuje mi życie! A teraz mogę przegrać życie z biurokracją" - skarży się jedna z chorych. A Stowarzyszenie Chorych na Czerniaka wyliczyło, że gra toczy się o śmiesznie małe pieniądze w porównaniu z kosztami hospitalizowania pacjentów. Szczepionka to miesięcznie niecały tysiąc złotych dla jednej osoby.