PiS uważa, że marszałek Sejmu nie miał podstaw do wygaszenia mandatów dwóch nowych posłów tego ugrupowania, którzy są jednocześnie prokuratorami w stanie spoczynku. Pozostałe ugrupowania uważają, że Grzegorz Schetyna postąpił zgodnie z prawem.

Marszałek wydał w czwartek postanowienie ws. wygaszenia mandatów dwóch posłów elektów PiS Dariusza Barskiego i Bogdana Święczkowskiego - obaj są prokuratorami w stanie spoczynku i uważają, że w związku z tym statusem, nie dotyczą ich przepisy mówiące, że mandatu posła nie można sprawować prokurator.

Bogdan Święczkowski / Newspix / Jacek Herok

PiS broni prokuratorów: Nie ma podstaw prawnych

Jeszcze przed ogłoszeniem decyzji marszałka Sejmu specjalne oświadczenie w tej sprawie wydał szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. W jego opinii, marszałek nie ma podstaw prawnych do przeprowadzania procedury wygaszenia mandatu poselskiego wobec prokuratora czy sędziego w stanie spoczynku.

"Kodeks wyborczy odsyła marszałka Sejmu do konstytucji i ustaw, a odpowiednią ustawą w tym przypadku jest ustawa o prokuraturze" - napisał Błaszczak. Ustawa ta - stwierdził szef klubu PiS - mówi wyraźnie, że "prokurator w stanie spoczynku, może pełnić funkcję w organach państwowych, na które został wybrany".

Błaszczak podkreślił, jeżeli marszałek ma wątpliwości co do zgodności zapisu ustawy z konstytucją powinien wystąpić do Trybunału Konstytucyjnego, do czego jest uprawniony. Jego zdaniem, nie leży jednak w kompetencjach marszałka Sejmu dokonywać oceny zgodności ustawy z konstytucją.

PO: Jedyna słuszna decyzja

Inne zdanie w tej sprawie ma PO. Zdaniem rzecznika klubu tego ugrupowania Pawła Olszewskiego Schetyna podjął "jak najbardziej słuszną i jedyną możliwą decyzję".

"Marszałek Sejmu nie mógł postąpić inaczej, działał zgodnie z prawem. Zresztą Platforma zwracała uwagę na to, że te osoby nie mogą być posłami już w momencie, gdy PiS konstruował soje listy" - powiedział PAP Olszewski.

"Ta decyzja nie powinna być kwestionowana przez nikogo, tym bardziej przez formację, która ma w nazwie Prawo i Sprawiedliwość. Barski i Święczkowski w sposób ewidentny chcieli złamać prawo, marszałek nie miał innego wyboru, jak wygasić im mandaty" - dodał Olszewski.

PSL: Marszałek nie mógł podjąć innej decyzji

Również zdaniem Eugeniusza Kłopotka (PSL), Schetyna nie mógł podjąć innej decyzji. Poseł przyznał jednocześnie, że obowiązujący Kodeks wyborczy dopuszcza kandydowanie prokuratorów w stanie spoczynku. "Marszałek na tym etapie, w świetle obowiązujących uregulowań prawnych, nie mógł podjąć innej decyzji" - ocenił Kłopotek w rozmowie z PAP.

Jak dodał, wprawdzie w konstytucji mówi się o prokuratorze, nie rozróżniając prokuratora czynnego i tego stanie spoczynku, ale - jak dodał - interpretacja jest jednoznaczna. "Prokurator to zarówno ten w służbie czynnej jak i ten w stanie spoczynku" - uważa Kłopotek.

Jego zdaniem, Barski i Święczkowski powinni zwrócić się do Sądu Najwyższego o wydanie wyroku w tej sprawie. "Ale swoją drogą, jak tylko ruszy pełną parą praca nowego Sejmu, musimy doregulować ten przepis w Kodeksie wyborczym. Wyrok sądu będzie tutaj bardzo pomocny" - zaznaczył polityk PSL.

SLD: To słuszna decyzja

Również wiceszef klubu SLD Ryszard Kalisz jest zdania, że Schetyna podjął słuszną decyzję. Zwrócił uwagę, że konstytucja jest najwyższym źródłem prawa w Polsce, więc to jej przepisy powinny mieć w tym przypadku zastosowanie, a nie przepisy ustawy o prokuraturze. "Konstytucji nie wykłada się na podstawie ustaw, a odwrotnie - ustawy na podstawie konstytucji" - zaznaczył Kalisz w rozmowie z PAP.

W jego opinii, art. 103 konstytucji, mówiący o tym, że m.in. prokurator nie może sprawować mandatu poselskiego, należy rozumieć w ten sposób, że dotyczy to także prokuratora w stanie spoczynku. "Prokurator w stanie spoczynku jest prokuratorem" - uważa wiceszef klubu SLD.

Jak dodał, jeśli w przeszłości zdarzało się, że mandat poselski pełniły osoby, które zgodnie z art. 103 nie mają do tego prawa (np. sędzia, żołnierz lub funkcjonariusz policji), oznacza to, że w tej sprawie zawinili poprzedni marszałkowie Sejmu.

Ruch Palikota: Mamy niejasne prawo

Zdaniem rzecznika klubu Ruchu Palikota Andrzeja Rozenka, w sporze między posłami PiS a marszałkiem Sejmu "najważniejsze jest żeby ustalić, jakie jest prawo", bo w ostatnich dniach jest z tym problem. "Poczekajmy, niech to się wyjaśni na gruncie prawa. To nie jest sprawa polityczna, tylko spór prawny" - powiedział Rozenek PAP.

Zarówno Barski jak i Święczkowski uważają, że prokurator w stanie spoczynku nie pełni stanowiska prokuratora w rozumieniu ustawy o prokuraturze oraz konstytucji, bo nie korzysta z uprawnień prokuratorskich: nie może prowadzić śledztw, oskarżać przed sądem czy nadzorować prokuratorów niższego rzędu.

Natomiast marszałek Sejmu, Krajowa Rada Prokuratury oraz prokuratur generalny inaczej interpretują przepisy w kwestii tego, czy można objąć mandat poselski będąc prokuratorem w stanie spoczynku i nie rezygnując ze statusu prokuratorskiego.

Powołują się przede wszystkim na art. 103 ust. 2 Konstytucji RP, który brzmi: "Sędzia, prokurator, urzędnik służby cywilnej, żołnierz pozostający w czynnej służbie wojskowej, funkcjonariusz policji oraz funkcjonariusz służb ochrony państwa nie mogą sprawować mandatu poselskiego". Argumentują, że konstytucja nie rozróżnia przy tym zakazie między prokuratorem w służbie, a tym w stanie spoczynku.

W sprawie przywoływany jest przykład Anny Kurskiej, która mimo tego, że jest sędzią w stanie spoczynku, sprawowała mandat senatora przez dwie kadencje. Konstytucjonalista prof. Piotr Winczorek ocenia jednak, że było to niedozwolone, a swoje obowiązki wygaszenia jej mandatu zaniedbali wówczas marszałek i wicemarszałkowie Senatu.