Metropolita lubelski abp Stanisław Budzik poparł ideę zlikwidowania Funduszu Kościelnego. W zamian za to chciałby, aby obywatele mogli zadecydować o sposobie wydatkowania przez państwo jeszcze jednego procentu ze swoich podatków.

– Obywatel wskazuje, gdzie idą dwa procenty jego podatku: jeden na działalność instytucji pożytku publicznego i drugi dla wskazanego przezeń Kościoła czy związku wyznaniowego. (…) Coroczne dotacje na rzecz funduszu wzbudzają niepotrzebne emocje – powiedział Katolickiej Agencji Informacyjnej.

- To wspaniała nowina! – napisał na swoim blogu Janusz Palikot. Podkreśla, że propozycja likwidacji funduszu to jeden z fundamentów programu jego partii. Podkreśla również, że propozycja Ruchu dotyczy nie 2% podatku, a 2,5 na rzecz wybranego Kościoła, związku wyznaniowego, organizacji pożytku publicznego lub partii politycznej. Wszystko z korzyścią dla państwa, kościoła i obywatela – pisze polityk.

Fundusz Kościelny został powołany w 1950 r. jako forma rekompensaty dla kościołów za przejęte przez państwo nieruchomości ziemskie. Fundusz działa na rzecz kościołów i innych związków wyznaniowych, posiadających uregulowany status prawny. Dotacje z Funduszu Kościelnego na wspomaganie działalności charytatywnej, oświatowo-wychowawczej i opiekuńczo-wychowawczej udzielane są m.in. na zakłady opiekuńczo-lecznicze, domy opieki społecznej, specjalistyczne zakłady dla głęboko upośledzonych dzieci i dorosłych, domy starców, domy samotnej matki itd. Z Funduszu Kościelnego nie udziela się dotacji na finansowanie placówek oświatowo-wychowawczych o charakterze kultowym, jak np. punktów katechetycznych, grup oazowych czy punktów rekolekcyjnych - podaje wprost.pl.