Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna w piątek w Brzegu Dolnym (Dolnośląskie) apelował do Polaków, aby wzięli udział w niedzielnych wyborach. "Bądźmy w niedzielę przy urnach, bo to jest Polsce bardzo potrzebne" - mówił Schetyna.

"Chciałbym, żebyśmy wiedzieli, że te kilka godzin w niedzielę będzie świadczyć i stanowić nie tylko o naszej postawie czy zaangażowaniu, ale przede wszystkim o tym, jak Polska będzie wyglądać przez następne cztery lata" - mówił Schetyna w Brzegu Dolnym, gdzie wziął udział w podpisaniu umowy na budowę mostu przez Odrę łączącego Brzeg Dolny z gminą Miękinia.

Według marszałka, trzeba zagłosować na ludzi, którzy poradzą sobie z nowymi wyzwaniami. "Szansa na wykorzystanie środków europejskich, na podjęcie wielkiego wyzwania w nowej perspektywie finansowej Unii Europejskiej jest ogromna i trzeba wybrać ludzi, którzy dadzą sobie z tym radę, ludzi, którzy podejmą się modernizacji Polski" - mówił Schetyna.

Marszałek jest przekonany, że decyzja podjęta przy urnie będzie stanowić o przyszłości Polski. "Potrzebna jest nasza obecność przy urnach, aby przyszły rząd czuł nie tylko wyborcze, ale i polityczne prawdziwe wsparcie" - mówił.

Przyznał, że w sobotę, przed wyborami chciałby odpocząć, ale nie jest pewien, czy będzie potrafił. "Najpierw się wyśpię. Potem pobiegam, ale czy zdołam się zrelaksować - nie wiem. Jestem w takim pędzie, że potrzebuję czasu, aby dojść do siebie" - mówił Schetyna.

Schetyna wraz z rodziną zamierza głosować tym razem w Lubaniu (Dolnośląskie), stronach rodzinnych żony.