Ministrowie PO: zdrowia Ewa Kopacz, sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski i infrastruktury Cezary Grabarczyk zapewniali w niedzielę w Łodzi podczas konferencji prasowej, że nie przejmują się sondażami wyborczymi, które dają równe szanse na wygraną PO i PiS.

Zdaniem ministrów, z ostatnich sondaży nie można wyciągać zbyt daleko idących wniosków, a tym bardziej wróżyć wyborczej porażki PO. Według niektórych sondaży, poparcie dla PO i PiS jest prawie takie samo.

W opinii ministra infrastruktury, "w tej kampanii główne siły na finiszu mają zbliżone poparcie". "Ale przypomnę, że politycy PO mówili o tym już dość dawno. Marszałek Grzegorz Schetyna podkreślał: nie wierzcie sondażom, poparcie jest prawie wyrównane. Mobilizował wszystkich parlamentarzystów PO do tego, by na finiszu nie odpuszczali, prowadzili aktywne działania w kampanii. I to będziemy robili do piątku, do północy" - mówił Cezary Grabarczyk.

"Będziemy do końca przekonywali, że warto nam zaufać. Nie jesteśmy idealni, popełniamy błędy, ale rozwiązujemy problemy. To jest najważniejsze. Jeżeli kieruje się pewnymi odcinkami życia społecznego, gospodarczego, to trzeba podejmować odważne decyzje. Tylko one przynoszą rezultaty. Nam tej odwagi nie brak" - zapewniał minister infrastruktury.

Spokojnie do sondażowych wyników podszedł minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski, który jest przekonany, że nie ma aż tak wielu osób popierających PiS, jak wskazują ostatnie prognozy. "W czwartek jechałem pociągiem z Warszawy do Łodzi. Przeszedłem cały pociąg od przedziału do przedziału, rozmawiając z każdym z pasażerów i nie widziałem tych dziesiątek sympatyków PiS" - powiedział Kwiatkowski.

"Nie jest trudno być liderem, premierem w łatwych czasach, kiedy jest wzrost gospodarczy"

Minister zdrowia Ewa Kopacz mówiła, że rząd Donalda Tuska sprawdził się w trudnych czasach, Polacy to doceniają i ponownie zaufają tej ekipie.

"Nie jest trudno być liderem, premierem w łatwych czasach, kiedy jest wzrost gospodarczy, kiedy nie trzeba pokazywać ile masz charakteru, jaki jesteś decyzyjny, czy potrafisz podejmować trudne decyzje i czy potrafisz dokonywać trudnych wyborów. Ten rząd z premierem Tuskiem w najtrudniejszych czasach się sprawdził. To jest rząd, który po czterech latach ma zaufanie na bardzo wysokim poziomie. Ja wierzę w jedno, w to, że Platforma wygra, bo wierzę w mądrość Polaków. Dlatego jesteśmy pełni optymizmu" - stwierdziła Kopacz.

Ministrowie spotkali się z dziennikarzami w szpitalu MSWiA, który, ich zdaniem, potwierdza słuszność zmian wprowadzanych przez PO w służbie zdrowia.

"Ten szpital stanowi potwierdzenie tego, że reforma realizowana przez panią minister Ewę Kopacz to jest reforma na zdrowych, racjonalnych zasadach, które dają sukces tym, którzy chcą i potrafią z nich korzystać" - powiedział Kwiatkowski, który jest przewodniczącym rady społecznej szpitala MSWiA.

"Publiczne pieniądze muszą być w odpowiedzialnych rękach"

Grabarczyk zapewnił natomiast, że przy realizacji reformy zdrowia Ewa Kopacz zawsze może liczyć na wsparcie kolegów z rządu.

"Historia pokaże, że reforma prowadzona przez panią minister Ewę Kopacz to najlepiej poprowadzona reforma służby zdrowia w Polsce" - powiedział Grabarczyk.

Kopacz z zadowoleniem przyjęła słowa kolegów. Powiedziała też, że "trzeba być ślepym", żeby nie widzieć pozytywnych zmian, jakie w minionych czterech latach nastąpiły w placówkach służby zdrowia. Minister podkreśliła, że kondycja poszczególnych placówek w dużym stopniu zależy od tego, kto nimi zarządza.

"Publiczne pieniądze muszą być w odpowiedzialnych rękach" - podkreśliła Kopacz.

Dodała, że PO oferuje modernizację placówek służby zdrowia, sensowne i racjonalne wydawanie pieniędzy oraz bezpieczeństwo dla pacjentów. Wyjaśniła, że PO chce zapewnić pacjentom niezadłużone placówki, które są wyposażone w nowoczesny i bezpieczny sprzęt i mają wysoko wykwalifikowaną kadrę, która nie jest ze sobą skłócona.