Przewodniczący Polskiej Partii Pracy-Sierpień'80 Bogusław Ziętek zapowiedział we wtorek w Łodzi, że jeśli jego ugrupowanie wygra wybory parlamentarne, to podniesie emerytury i renty - na początek najniższe świadczenie miałoby wynieść tysiąc złotych.

"Dzisiaj emerytura i renta to 730 zł. Tymczasem minimum socjalne obliczone przez Ministerstwo Pracy to 930 zł na jedną osobę w gospodarstwie rodzinnym. Jak z tego widać, państwo samo programuje sytuację, w której bardzo wielu ludzi nie może zabezpieczyć swojego utrzymania. Polska Partia Pracy-Sierpień'80 podniesie minimalne emerytury i renty do poziomu 1 tys. zł w roku następnym i 1,2 tys. zł od początku roku 2013" - powiedział Ziętek na konferencji prasowej.

Dodał, że jego ugrupowanie chce również zwolnić emerytury i renty z podatku oraz podnieść kwotę wolną od podatku do poziomu 15 tys. zł dochodu rocznego.

"W większości krajów europejskich kwota wolna od podatku jest od 4 do nawet 10 tys. euro. W Polsce ta kwota ma wymiar symboliczny i wynosi niewiele ponad 3 tys. zł rocznie. To ok. 260 zł dochodu miesięcznego, a więc kwota, która na pewno nie zabezpiecza życia nawet na minimalnym poziomie egzystencji" - tłumaczył Ziętek.

Wyjaśnił, że podniesienie emerytur i rent oraz zwolnienie ich z podatku pozwoli przeciętnemu świadczeniobiorcy zyskać już w przyszłym roku 5 tys. zł. Związane z tym koszty Ziętek oszacował na ok. 2,4 mld zł.

"To w skali budżetu wydatki minimalne. Oszczędności, jakie udało się uzyskać w wyniku wycofania się z błędnego wspierania prywatnych funduszy emerytalnych OFE to ok. 2 mld zł miesięcznie" - powiedział Ziętek.

Dodał, że pieniądze na podniesienie emerytur i rent jego ugrupowanie chce również pozyskać powstrzymując wypływ za granicę pieniędzy wypracowanych przez firmy w Polsce.

"Chodzi o duże firmy z kapitałem zagranicznym, które transferują swoje zyski za granicę. Według wyliczeń niezależnych ekspertów, którzy na pewno nie sympatyzują z PPP-Sierpień'80, roczne straty budżetowe z tego tytułu wynoszą ok. 6 mld zł. To z nawiązką wystarczy na to, żeby wprowadzić wyższe emerytury i renty" - wyjaśnił Ziętek.