Posłowie z sejmowej komisji sprawiedliwości oddalili w czwartek wniosek PiS dotyczący odwołania przewodniczącego komisji Ryszarda Kalisza (SLD). Wniosek miał znaczenie symboliczne, gdyż było to ostatnie posiedzenie komisji w tej kadencji Sejmu.

Za odwołaniem Kalisza głosowało trzech posłów, przeciw było dziewięciu - w tym sam przewodniczący. Kalisz kierował komisją sprawiedliwości przez całą kadencję Sejmu.

Członkowie PiS złożyli swój wniosek jeszcze w drugiej połowie sierpnia. Jak argumentowali, odwołanie Kalisza jest konieczne "z uwagi na niewypełnianie obowiązków przewodniczącego komisji oraz nieprzestrzeganie przepisów regulaminu Sejmu, w tym m.in. niezwoływanie posiedzeń komisji, mimo że zostały spełnione wszelkie wymogi formalne".

We wniosku wskazano na posiedzenia zwoływane na prośbę jednej trzeciej członków komisji "w celu rozpatrzenia określonej sprawy". Posłom PiS chodziło o posiedzenie komisji sprawiedliwości dotyczące sprawy raportu końcowego komisji śledczej badającej zabójstwo Krzysztofa Olewnika, którego nie chciał zwołać Kalisz.

W czwartek komisja sprawiedliwości przyjęła także sprawozdanie ze swoich działań w mijającej kadencji Sejmu

Posiedzenie komisji sprawiedliwości odnośnie raportu dotyczącego sprawy Olewnika odbyło się ostatecznie w końcu sierpnia po decyzji marszałka Sejmu. "Po otrzymaniu wniosku jako przewodniczący zwróciłem się do Biura Analiz Sejmowych z zapytaniem, czy komisja może badać raport końcowy sejmowej komisji śledczej, która zakończyła już swoje prace. Otrzymaliśmy dwie opinie. W jednej ekspertyzie wyrażono opinię, że nie może badać. Drugą można scharakteryzować w ten sposób, że na dwoje babka wróżyła. W tej sytuacji opisałem całą sprawę panu marszałkowi Sejmu(...) Pan marszałek Grzegorz Schetyna podjął decyzję, iż w tej sytuacji to on zwołuje posiedzenie" - tłumaczył wtedy Kalisz.

Na sierpniowe posiedzenie komisji sprawiedliwości nie przybył jednak szef komisji śledczej Marek Biernacki (PO), który uznał, że wraz z przedstawieniem sprawozdania końcowego z prac komisji śledczej jego rola w sprawie się zakończyła i nie ma już tytułu, aby występować przed komisją sprawiedliwości.

W czwartek komisja sprawiedliwości przyjęła także sprawozdanie ze swoich działań w mijającej kadencji Sejmu. Wskazano w nim m.in., że w trybie prośby grupy posłów z komisji w trakcie kadencji zwołano 54 posiedzenia. "Zdecydowaną większość wniosków o zwołanie posiedzenia złożyli posłowie klubu PiS" - dodano w sprawozdaniu.

Łącznie komisja sprawiedliwości przez cztery lata odbyła 319 posiedzeń, zajęła się 129 projektami ustaw, z czego 102 projekty zostały uchwalone w trakcie kadencji. Dwaj członkowie komisji: Przemysław Gosiewski i Zbigniew Wassermann zginęli 10 kwietnia zeszłego roku w katastrofie smoleńskiej.