Mimo stwierdzonych nieprawidłowości Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie oceniła wspieranie przez Ministerstwo Gospodarki i Agencję Rozwoju Przemysłu spółek przemysłu obronnego w latach 2002-2010. Raport przedstawiono w środę w Sejmie.

Z informacją NIK "o wynikach kontroli wspierania środkami publicznymi restrukturyzacji spółek przemysłowego potencjału obronnego" zapoznali się posłowie z Komisji Obrony Narodowej. Kontrola, którą Izba podjęła z własnej inicjatywy, objęła okres od 2002 r. do końca pierwszego półrocza 2010 r.

NIK wystawił działaniom Ministerstwa Gospodarki i ARP ocenę "pozytywną mimo stwierdzonych nieprawidłowości". W przyjętej przez Izbę czterostopniowej skali to trzecia możliwa nota (wyżej są oceny "pozytywnie" i "pozytywnie mimo uchybień", niżej - negatywna). Według Izby, konkurencyjność przemysłu obronnego nie poprawiła się tak, jak oczekiwano, a spółki sektora, zwłaszcza związane ze Skarbem Państwa, nadal mają poważne, strukturalne problemy.

Zdaniem NIK część środków przekazanych firmom w latach 2003-05 generalnie pozytywnie wpłynęła na poprawę sytuacji całej branży. Pozytywnie oceniono prowadzone z udziałem Ministerstwa Gospodarki oddłużenie przedsiębiorstw oraz dokonaną przez ARP restrukturyzację niektórych spółek.

Jednocześnie NIK uważa, że założenia dwóch dokumentów - pochodzącego z 2009 r. programu wspierania przez ARP inicjatyw pobudzających sektor obronny oraz rozporządzenia ministra finansów z 2001 r. ws. dopłat do kredytów inwestycyjnych dla spółek przemysłu obronnego - nie przystawały do realiów branży. "W związku z tym obydwa rozwiązania zupełnie nie spełniły pokładanych w nich oczekiwań" - pisze NIK.

Izba podkreśla, że pomoc publiczna dla Stoczni Marynarki Wojennej (145 mln zł w trybie ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji) do tej pory nie przyniosła zakładanych rezultatów, choć przyznano ją ponad pięć lat temu. Od grudnia 2009 w firmie prowadzone jest postępowanie upadłościowe, początkowo z możliwością zawarcia układu, a od kwietnia 2011 - likwidacyjne. Jak pisze NIK, jedynie w trzech z siedmiu kontrolowanych przedsiębiorstw restrukturyzacja okazała się skuteczna i trwała.

NIK przyznaje, że do upadłości stoczni doprowadził splot wielu okoliczności, ale podkreśla, że ARP, właściciel zakładu, mimo prób nie wyegzekwował opracowania i wdrożenia radykalnego programu restrukturyzacji ani nie znalazł dla stoczni partnera czy inwestora.

Zdaniem NIK kontrolowane spółki gospodarnie dysponowały wsparciem, jakie otrzymały na mocy rozporządzenia ówczesnego ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej o przyznawaniu środków na restrukturyzację przemysłu obronnego (wydano je w 2003 r.). Jednocześnie w raporcie podkreślono, że procedury rozdzielania środków na podstawie tego aktu prawnego były nieprzejrzyste.

NIK zaleca Ministerstwu Gospodarki i ARP wzmocnienie nadzoru nad wydawaniem przekazywanych pieniędzy

Według Izby MG i ARP rzetelnie realizowały swe zadania i uprawnienia wynikające z ustawy o publicznej pomocy dla przedsiębiorców o szczególnym znaczeniu rynku pracy. NIK nie zgłosił też uwag do sposobu realizacji kompetencji ministra gospodarki wynikających z ustawy o restrukturyzacji niektórych należności publicznoprawnych przedsiębiorców (obie ustawy uchwalono w 2002 r.).

Są natomiast uwagi do strategii konsolidacji i wspierania przemysłu obronnego w latach 2007-12 (rząd przyjął ją w sierpniu 2007). Jak pisze NIK, mimo spowodowanego trudnościami gospodarczymi spadku zamówień z MON nie zmodyfikowano tego dokumentu. "Strategia ta w swojej obecnej formule jest nieaktualna, a konieczność jej korekty, dostrzegana przez ministerstwo, pomimo podejmowanych prób, do czasu zakończenia kontroli, nie została sfinalizowana" - podkreśla Izba.

Podsumowując kontrolowane spółki, NIK pisze, że spośród trzech, które otrzymały największe wsparcie, tylko w Mesko (104,5 mln zł dotacji) odnotowano "trwałe i prorozwojowe efekty". Bumar-Łabędy, który otrzymał największe wsparcie (244,3 mln zł), odnotował jedynie doraźną poprawę wyników. Natomiast Stocznia MW (łącznie 151 mln zł pomocy z resortu gospodarki i ARP) musiała zwrócić prawie 57 mln zł, bo wykorzystała je niezgodnie z przeznaczeniem. Z kolei Drezamet i Nitro-Chem, choć wsparte relatywnie niskimi sumami (odpowiednio 8,3 i 1,4 mln zł), skutecznie się zrestrukturyzowały i obecnie należą do najlepszych firm w sektorze.

NIK zaleca Ministerstwu Gospodarki i ARP wzmocnienie nadzoru nad wydawaniem przekazywanych pieniędzy. Zdaniem Izby krajowy program obronny okazał się w niewystarczającym stopniu odporny na skutki wahań koniunktury, co okazało się w sytuacji spadku krajowych zamówień i relatywnie niewielkiego eksportu.