Cezary Grabarczyk nie miał i nie ma żadnych planów rozwoju infrastruktury, podobnie jak planu rządzenia nie ma PO - mówił w poniedziałek w czasie sejmowej debaty nad odwołaniem ministra infrastruktury poseł PiS Zbigniew Girzyński.

Platforma Obywatelska, w zakresie budowy dróg czy inwestycji na kolei, nie ma i nie miała żadnych własnych planów, korzystała wyłącznie z dobrych programów, przyjętych za rządów PiS i w dodatku zmarnowała tę szansę - stwierdził Girzyński w imieniu autorów wniosku o wotum nieufności wobec ministra infrastruktury.

Uzasadniając tę tezę Girzyński powiedział, że od początku tej kadencji ministerstwo infrastruktury w odpowiedzi na różne interpelacje dotyczące budowy dróg i autostrad oraz inwestycji kolejowych powoływało się wyłącznie na dokumenty, przygotowane za rządów PiS.

"W kwestii budowy dróg i autostrad ponieśliście porażkę. Dostaliście świetny program i środki, dzięki doskonałemu budżetowi UE, wynegocjowanemu przez rząd PiS i zmarnowaliście tą szansę" - mówił. Jak dodał, jeżeli chodzi o kolej, PO również nie ma żadnego własnego planu ich rozwoju. "Jak można się spodziewać po Platformie przygotowania planu budowy dróg, skoro nie potraficie przygotować nawet rozkładu jazdy na kolei" - powiedział Girzyński.

Mówiąc o działającym od lipca systemie elektronicznego myta Girzyński stwierdził, że obecna ekipa potrafiła jedynie postawić bramki do poboru opłat. "Bo u was za wszystko musi być opłata. W efekcie ciężarówki zjechały na bezpłatne boczne drogi" - powiedział. "W Wielkopolsce oddana za rządu PiS autostrada była bezpłatna, a od lipca trzeba za nią płacić i to jest wasze osiągnięcie" - mówił.

Zarzucał też PO znaczącą redukcję programu budowy dróg, przyjętego przez PiS. "Za waszych czasów drogi zamiast się pojawiać, zaczynają znikać, bo wykreślacie je z planów" - stwierdził Girzyński. "Żadna z planowanych autostrad na Euro 2012 nie będzie gotowa na czas (...) nawet połowa założonego planu nie zostanie zrealizowana. Z programu operacyjnego infrastruktura i środowisko na lata 2007-2012, w którym na infrastrukturę kolejową było przygotowane 4 mld euro, do dzisiaj wykorzystano niespełna 20 proc. tej kwoty" - dodał.

Girzyński mówił też, że Grabarczyk dużo energii zamiast na swoją pracę poświęcił na polityczne rozgrywki wewnątrz PO

Dodał, że 1,2 mld euro, który miały trafić na inwestycje kolejowe, zostały przesunięte na drogi bez uzgodnień z Komisją Europejską, za co grożą Polsce konsekwencje. Jak dodał, w dziedzinie budownictwa Grabarczyk również nie zaliczył żadnych sukcesów, zlikwidował za to program Rodzina na swoim.

"W 2007 nie mieliście programu i teraz też go nie posiadacie. Jedyny program to odsunięcie od władzy PiS w 2007 r., stać was tylko na populizm, poklask i budowanie negatywnych emocji wobec ugrupowania, które skutecznie rządziło Polską, o czym wy nie macie zielonego pojęcia" - oświadczył Girzyński.

Odpowiedzialnością obciążył również premiera Donalda Tuska, który powołał Grabarczyka na stanowisko, mimo że miał objąć tekę ministra sprawiedliwości. "Zrobił pan mu krzywdę, bo do tego się nie przygotowywał. Proszę się nie dziwić, że nie poradził sobie, bo to była rzecz dla niego nowa" - mówił Girzyński do obecnego na sali sejmowej premiera.

Girzyński mówił też, że Grabarczyk dużo energii zamiast na swoją pracę poświęcił na polityczne rozgrywki wewnątrz PO. "Okazał się pan specem od partyjnych rozgrywek, który swoją nieudolność potrafił ratować szablami wiernych spółdzielców ze swojej frakcji w partii władzy. Polska zasługuje na lepszego ministra, a Polacy zasługują na więcej" - podsumował.