Norweskie towarzystwa ubezpieczeniowe zdecydowały się pokryć straty powstałe w wyniku zamachu bombowego na budynek rządowy w Oslo 22 lipca, pomimo że w umowach istnieje klauzula dotycząca odmowy wypłaty odszkodowania w przypadku zamachów terrorystycznych.

"Po zamachu terrorystycznym w Nowym Jorku 11 września 2001 roku praktycznie wszystkie firmy ubezpieczeniowe wstawiły do swoich umów klauzule o niewypłacaniu odszkodowań za straty powstałe na skutek działań terrorystycznych i takie klauzule obowiązują de facto w tym przypadku" - powiedziała norweskiej agencji NTB ekspert od prawa ubezpieczeniowego Kaja de Vibe Malling.

NTB powołuje się jednak na dziennik "Dagbladet", który uzyskał od norweskich firm ubezpieczeniowych informację, że klauzule te nie będą dotyczyły zamachu w Oslo, a straty zostaną potraktowane jak każde inne.

W podwójnym zamachu, do przeprowadzenia którego przyznał się 32-letni Norweg Anders Behring Breivik, zginęło 77 osób - 69 w strzelaninie na wyspie Utoya, gdzie trwał obóz młodzieżówki Partii Pracy premiera Jensa Stoltenberga, i osiem w eksplozji w dzielnicy rządowej Oslo.