Regionalne produkty i doskonały szef kuchni - tym Polska chce podbić podniebienia dyplomatów w czasie polskiego przewodnictwa w Radzie UE. Polskie specjały to polędwica z sarny z grzybami oraz tarta z owocami lasu. Zaserwuje je znany polski kucharz Adam Chrząstowski.

Dla każdej prezydencji kuchnia stanowiła ważny element promocji kraju. Belgowie podczas swojego przewodniczenia oparli menu na ziemniakach. A Polska? Adam Chrząstowski, szef kuchni i współwłaściciel restauracji Ancora w Krakowie, sięgnie do tradycji i polskich specjałów.

Na brukselskich stołach podczas oficjalnych spotkań dyplomatycznych zapanuje pyszna, polska, złota jesień zdominowana przez dziczyznę, ryby słodkowodne, raki, aromatyczne grzyby, owoce lasu oraz te zerwane wprost z sadu. Spotkania dyplomatów i unijnych polityków osłodzą klasyczne polskie desery w nowej aranżacji. Ciekawie zapowiadają się także pierogi czekoladowe z owocami lasu, nie zabraknie wadowickiej kremówki i sernika.

"Chcę pokazać kuchnię polską opartą o jej składniki z najwyższej półki. Nie trzeba promować kotleta schabowego, mielonego i mizerii - to mamy na co dzień i wszyscy to znają. W obrazie polskiej kuchni brakuje mi potraw opartych o produkty delikatesowe. Mamy świetną dziczyznę, wszystkie dary lasu - owoce, grzyby, doskonały drób hodowlany, ryby słodkowodne, owoce z sadu, które dostępne będą jesienią. One mają swój niepowtarzalny, polski charakter. Grzechem byłoby z nich nie korzystać przy tej wyjątkowej okazji, jaką jest prezydencja" - powiedział Adam Chrząstowski na środowej konferencji prasowej zorganizowanej przez MSZ.

Menu uwzględnia również wegetarian i wegan. Jedynym ograniczeniem jest protokół dyplomatyczny, który narzuca pewne zasady.

"Nie można pozwolić sobie np. na mak, który pozostaje między zębami, nad czym bardzo ubolewam. Podobnie jest z siekanymi ziołami. Wyklucza się wszelkie ekstrema, potrawy, które mogą zostać nie zaakceptowane przez część gości uczestniczących w danym wydarzeniu. Mam tu na myśli ogórki kiszone oraz flaki. Z drugiej strony protokół zmusza kucharzy do skoncentrowania się na istocie potraw - korzystanie z najlepszych produktów i wydobywanie z nich tego, co najlepsze, bez zbędnych fajerwerków" - powiedział PAP Adam Chrząstowski, kucharz, który po wygraniu konkursu rozpisanego przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych będzie dbał o menu podczas oficjalnych spotkań w trakcie polskiej prezydencji.

Czy istnieje jeden, wspólny, europejski smak? Adam Chrząstowski z ulgą podkreśla, że nie. "Kuchnia to element, który nas wyróżnia. Cudownie jest móc udać się do różnych zakątków Europy i zasmakować tego, co dany kraj ma do zaoferowania" - zauważył.