Przez zmianę przepisów wczasowicze mają kłopot z ustaleniem stanu kąpielisk nad Bałtykiem, a z powodu niepokojów w Afryce Północnej coraz więcej Polaków chce tego lata wybrać wakacje nad polskim morzem - informuje "Rzeczpospolita".

Brak pełnej informacji o stanie kąpielisk to pośrednio efekt nowelizacji prawa wodnego, która wprowadziła m.in. rozróżnienie kąpielisk i miejsc do kąpieli, a wraz z nim różne reguły m.in. zgłaszania do ewidencji czy nadzoru sanitarno-epidemiologicznego.

Obecnie radni gmin uchwalają datę początku i końca sezonu dla kąpieliska, w różnym czasie prowadzone są więc badania sanitarno-epidemiologiczne, które powinny być wykonane przed sezonem. Jak wyjaśnia rzeczniczka szczecińskiego sanepidu Renata Opiela, z tego powodu w komunikatach nie ma kompletu danych. Pełnych danych nie ma też w Państwowej Inspekcji Sanitarnej.

Dobrą wiadomością jest jednak ilość prestiżowych Błękitnych Flag przyznawanych wzorowym kąpieliskom. W tym roku takie oznaczenie dostało 13 plaż. Trzy lata temu jedynie trzy.