Mimo opóźnień w budowie stadionu i skandalu związanego z odwoływaniem imprez otwierających działalność obiektu pensje zarządu Narodowego Centrum Sportu (NCS) w ciągu trzech lat wzrosły prawie trzykrotnie.

Z raportu NIK wynika, że w 2008 r. zarząd spółki NCS zarobił 377,3 tys. zł, w 2009 – 682,5 tys. zł, a w 2010 – już 1,05 mln zł. Mimo ewidentnych zaniedbań ze strony NCS władze spółki otrzymywały trzynaste pensje.

– W 2010 roku prezes zarządu NCS otrzymał dodatkowe wynagrodzenie roczne w wysokości dwukrotnego zasadniczego wynagrodzenia miesięcznego. Pozostali członkowie zarządu w latach 2009 – 2010 otrzymali dodatkowe wynagrodzenie roczne w wysokości jednego zasadniczego wynagrodzenia miesięcznego – tłumaczy Jakub Karpiński, rzecznik resortu sportu.

W piśmie do „DGP” rzecznik stwierdza, że w tym okresie kontrakt na budowę stadionu realizowany był zgodnie z harmonogramem. Tymczasem, jak ustaliliśmy, opóźnienia pojawiły się znacznie wcześniej. Przykładem jest przysłanie dopiero pod koniec maja projektu wykonawczego około 70 km instalacji elektrycznych. Oznacza to, że wykonawca na realizację miał zaledwie kilka dni, bo zakończenie budowy przewidziano na 5 czerwca. Podobna sytuacja dotyczy projektu wykonawczego murawy stadionu. To właśnie głównie z powodu tych zaniedbań otwarcie obiektu kluczowego dla Euro 2012 opóźni się przynajmniej o ponad pięć miesięcy.

Trzynaste pensje wypłacane są szefom NCS niezależnie od tego, czy prace wykonywane są terminowo, czy z poślizgiem.

– W aktualnie obowiązujących kontraktach nie ma klauzuli, od której zależy wypłacenie dodatkowego wynagrodzenia – wyjaśnia Daria Kulińska, rzeczniczka spółki. Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Narodowe Centrum Sportu odmówiło nam informacji, jakie konkretnie dodatkowe wynagrodzenia otrzymali członkowie zarządu NCS.

Według raportu NIK działalność NCS w latach 2007 – 2010 kosztowała 31,7 mln zł. Z tego wynagrodzenia dla członków zarządu pochłonęły 2,2 mln zł. Przy rosnących wydatkach spółki: 2008 r. – 7,7 mln, 2009 – 9,1, 2010 – 13,9, rosły także pensje zarządu. W 2008 r. stanowiły 4,9 proc. ogółu wydatków spółki, w 2009 – 7,5 proc., a w 2010 – 7,6 proc.