Radni Toronto, chcąc utrudnić działalność dużych hodowli psów i kotów, przygotowali ograniczenia w sprzedaży tych zwierząt domowych. Po wejściu w życie nowych przepisów w sklepach zoologicznych można będzie kupić tylko zwierzaki ze schronisk i z certyfikowanych hodowli.

Jak podają kanadyjskie media rekomendacja czeka już tylko na akceptację rady miasta, która ma zająć się nowym prawem w połowie czerwca. Problemem stały się bowiem hodowle nastawione na zyski z "produkcji" kotów i psów w dużych ilościach. Właściciele takiej hodowli najczęściej nie zwracają uwagi na stan zdrowia zwierząt.

Portal publicznego radia i telewizji cbc.com podał przykład właścicielki psa kupionego w sklepie ze zwierzętami. Kate Steen podejrzewa, że jej pięcioletni buldog francuski pochodzi właśnie z hodowli na masową skalę. Stan zdrowia psa jest tak zły, że właścicielka wydała już na leczenie zwierzęcia ponad 40 tys. dolarów (ok. 120 tys. zł).

W Kanadzie jest już jedno miasto, Richmond w Kolumbii Brytyjskiej, które w 2010 roku całkowicie zakazało sprzedaży psów w sklepach zoologicznych. Jak podawała wówczas prasa, chodziło o to, by klienci nie podejmowali przypadkowych decyzji o kupnie zwierząt, które potem często bywały wyrzucane z domów i trafiały do schronisk.