Przed warszawskim biurem PKN Orlen pikietują w środę pracownicy płockiego koncernu i grupy kapitałowej tej spółki. Domagają się wyższych podwyżek płac w 2011 roku, niż 3-procentowe, które wynegocjowała część związków zawodowych działających w koncernie.

Jej organizatorem jest Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników Ruchu Ciągłego PKN Orlen, największy w płockim koncernie, który wraz z tamtejszą Solidarnością 80 prowadzi od połowy kwietnia spór zbiorowy z zarządem spółki.

Protestujący zamierzają złożyć petycję adresowaną do prezesa spółki Jacka Krawca wzywającą m.in. do wypracowania w trakcie, zaplanowanych na 25 maja, negocjacji z udziałem mediatora "możliwych do zaakceptowania przez strony konfliktu kompromisowych rozwiązań" i zawarcia porozumienia, kończącego spór.

W petycji zamieszczono też żądanie wydania rekomendacji dla zarządów spółek grupy PKN Orlen do zawierania porozumień płacowych na 2011 r. "zawierających kwotowy wzrost wynagrodzeń" na poziomie płockiego koncernu i renegocjacji porozumień już zawartych oraz postulat wycofania pełnomocnictwa do reprezentowania zarządu PKN Orlen w kontaktach ze związkami członkowi zarządu spółki Markowi Serafinowi.

W pikiecie, oprócz pracowników PKN Orlen, uczestniczą przedstawiciele spółek grupy kapitałowej płockiego koncernu: Rafinerii Jedlicze i włocławskiego Anwilu.

Na początku marca związek pracowników ruchu ciągłego PKN Orlen wraz z zakładowa Solidarnością 80 nie podpisał porozumienia płacowego z zarządem płockiego koncernu, uznając, że skala proponowanych podwyżek nie jest adekwatna do rekordowych wyników spółki - zysk za 2010 r. wyniósł 2,46 mld zł. Porozumienie podpisało wówczas 9 z 11 związków, działających w PKN Orlen.

Na początku kwietnia związek pracowników ruchu ciągłego przekazał zarządowi spółki postulaty, żądając m.in. podwyżki płacy zasadniczej od 1 czerwca o 250 zł i 1200 zł nagrody jednorazowej we wrześniu. W stanowisku tym uwzględniono zapisy porozumienia płacowego, które podpisało wcześniej dziewięć innych związków oraz zrealizowaną część wzrostu płac, czyli 250 zł podwyżki płacy zasadniczej już od 1 kwietnia.

W opinii zarządu PKN Orlen spełnienie żądań płacowych związku pracowników ruchu ciągłego i Solidarności 80 oznaczałoby znaczący wzrost kosztów pracy, na który spółka nie może sobie pozwolić. Takie stanowisko zarząd płockiego koncernu przekazał związkom 15 kwietnia. To oznaczało rozpoczęcie sporu zbiorowego. Podczas rokowań 21 kwietnia strony nie osiągnęły porozumienia.

Według związku pracowników ruchu ciągłego PKN Orlen, wynegocjowane tam przez pozostałe związki podwyżki płac na 2011 r. stanowią wzrost na poziomie 3 proc., gdy poziom inflacji wynosi 4,9 proc., a na koniec roku może osiągnąć 6 proc. Związkowcy argumentują przy tym, że w konkurencyjnej gdańskiej Grupie Lotos skala podwyżek płac na 2011 r. była wyższa - na poziomie 4,5 proc., czyli 300 zł do płacy zasadniczej i dodatkowo premia w wysokości 10 proc. dochodu brutto pracownika za rok ubiegły.

Związkowcy podkreślają, że podawana przez zarząd PKN Orlen średnia płaca w spółce 8 tys. 027 zł jest nieadekwatna do rzeczywistej średniej płacy ponad 2 tys. pracowników produkcji, czyli 5 tys. 500 zł brutto. Informują zarazem, że roczny przychód 5-osobowego zarządu PKN Orlen to 11,5 mln zł, czyli średnio na osobę 2,3 mln zł, "na co średnio zarabiający pracownik produkcji musiałby pracować 35 lat, czyli niemal całą swoją aktywność zawodową".