Wydawca tygodnika "Wprost" zablokował możliwość dodawania komentarzy pod tekstami na stronie wprost.24.pl. Jak tłumaczy, chce w ten sposób walczyć z chamskimi, wulgarnymi i rasistowskimi wpisami na łamach portalu. Wcześniej fora zablokował wydawca "Faktu".

Ringier Axel Springer Polska podjął takie działanie w efekcie pozwu, jaki skierował przeciwko niemu szef MSZ Radosław Sikorski za antysemickie i obraźliwe wpisy na swój temat.

Przeciwko wydawcy "Wprost" podobny pozew nie wpłynął, ale - jak napisano w komunikacie przysłanym PAP - "to, co się dzieje na forach internetowych, nie różni się specjalnie od tego, co się dzieje na stadionach".

"Jeżeli nadal będziemy przymykać na to oko, liczba negatywnych komentarzy będzie rosła, a powszechne przyzwolenie na chamstwo będzie powodowało, że niektórzy internauci nie będą mieli poczucia istnienia jakichkolwiek granic" - oświadczył w komunikacie prezes AWR WPROST, Michał M. Lisiecki.

Wydawca "Wprost" zapewnia, że możliwość dodawania komentarzy pod materiałami redakcyjnymi i fora funkcjonujące na wprost24.pl. zostały zablokowane czasowo. Ich działalność ma być przywrócona po wdrożeniu działań pozwalających weryfikować publikowane wpisy.