Sytuacja po wybuchach w japońskiej elektrowni atomowej Fukushima jest "niepokojąca" i nie można wykluczyć scenariusza katastrofy nuklearnej - ocenił w poniedziałek francuski minister ds. przemysłu, energetyki i gospodarki cyfrowej Eric Besson. Do wybuchu w elektrowni atomowej doszło w wyniku trzęsienia ziemi i tsunami, które nawiedziły Japonię.

"Mamy do czynienia z poważnym wypadkiem nuklearnym, skoro doszło do wycieków radioaktywnych, lecz nie ma katastrofy" - powiedział Besson na antenie rozgłośni France Inter. Zastrzegł, że taki scenariusz nie jest nieprawdopodobny. "Nie można go całkowicie wykluczyć" - powiedział spytany o taką ewentualność.

"Katastrofą byłoby stopienie się rdzenia reaktora"

Jak wyjaśnił francuski minister, "katastrofą byłoby stopienie się rdzenia reaktora i przede wszystkim rozerwanie osłony, w której umieszczony jest reaktor".

Japońskie władze usiłują zapobiec wypadkowi jądrowemu na większą skalę po tym, jak doszło do nowych wybuchów w elektrowni Fukushima I, uszkodzonej przez piątkowe trzęsienie ziemi i tsunami. W siłowni, która znajduje się 250 kilometrów na północ od Tokio, mieści się sześć reaktorów.