Posłowie z parlamentarnego zespołu "Następne Pokolenie" polecali w czwartek korzystanie ze strony www.zadaniedlaposla.pl. Daje ona m.in. możliwość zgłaszania problemów, których rozwiązaniem powinni się zająć parlamentarzyści.

"Czasami mała z pozoru niedogodność stanowi spore utrudnienie w życiu każdego z nas. Takimi sprawami w pierwszej kolejności powinni zajmować się posłowie. Chcemy słuchać Waszych pomysłów, chcemy też, by ten projekt stał się przekaźnikiem i drogowskazem, co należy w Polsce jeszcze zmienić" - deklarują założyciele serwisu "Zadanie dla posła".

Szef zrzeszającego przedstawicieli wszystkich klubów zespołu "Następne Pokolenie" Cezary Tomczyk (PO) deklarował na czwartkowej konferencji prasowej, że uruchomiony serwis ma się skupić na rzeczach "małych, ale ważnych".

"Postanowiliśmy pokazać, że coś nas w tym Sejmie może łączyć. Wiemy, co nas dzieli - pokazujemy to codziennie w programach telewizyjnych - ale przyszedł czas na trochę inną jakość. Wiecie państwo, że przez Facebooka czy Twittera organizowali się niedawno rewolucjoniści w Egipcie - my chcemy spowodować trochę inną rewolucję. Chcemy pokazać, że to następne pokolenie polityków może uprawiać politykę w trochę inny sposób niż dotychczas" - mówił.

Serwis "Zadanie dla posła" jest interaktywny, zawiera m.in. przekierowania do kont posłów z zespołu "Następne Pokolenie" na Facebooku i na Twitterze. Zadanie dla posła można też zgłosić wypełniając internetowy formularz - pomysły mogą na bieżąco oceniać internauci. "Fajny element tej strony to to, że każdy będzie mógł na bieżąco śledzić swój pomysł. Nie każdy musi się od razu zakończyć nowelizacją ustawy, czasem wystarczy interpelacja czy interwencja poselska" - podkreśla Tomczyk.

Wicemarszałek Sejmu Ewa Kierzkowska (PSL), zaproszona do pracy w zespole, żartując, że zawyża w nim średnią wieku, podkreślała, że jest młodą stażem parlamentarzystką, bo w Sejmie zasiada pierwszą kadencję. Przekonywała - podobnie jak Tomczyk - że media skupiają się na najbardziej kontrowersyjnych projektach przepracowywanych przez Sejm, pomijając czasem rzeczy równie ważne, a "medialnie nieatrakcyjne". "Taki pomysł jak +Zadanie dla posła+ może promować te ważne inicjatywy, docierać do społeczeństwa z dobrymi informacjami. Serdecznie polecam" - powiedziała Kierzkowska.

Tomasz Kamiński (SLD) przekonywał, że projekt młodych posłów jest unowocześnieniem polskiej polityki, wprowadzeniem standardów, które już dawno obowiązują w innych krajach europejskich. Jacek Pilch (PJN) ocenił z kolei, że nowa inicjatywa "rozhermetyzuje" Sejm, pokaże pracę parlamentu od środka. "Ja uważam, że zostaliśmy przez obywateli wynajęci do wykonania pewnej pracy. W Polsce jest wiele problemów, które możemy rozwiązywać wspólnie" - ocenił Pilch.

Pytani, czy skoro zespół nazywa się "Następne pokolenie", istnieją jakieś ograniczenia wiekowe dla jego członków, posłowie odpowiedzieli: "tylko mentalne". "Przyjmujemy wszystkich, którzy czują się młodzi duchem" - zapewnili.