Przedstawiony w poniedziałek przez prezydenta USA Baracka Obamę plan budżetowy jest ostro krytykowany jako dalece niewystarczający dla zmniejszenia deficytu i zadłużenia Stanów Zjednoczonych.

W budżecie na przyszły rok zaproponowanym w poniedziałek administracja USA przewiduje redukcję wydatków o 33 miliardy dolarów przez cięcia lub całkowitą eliminację niektórych programów rządowych.

Republikanie zaproponowali wcześniej oszczędności 62 miliardów dolarów, i to już w tym roku podatkowym, a w następnym - dalsze cięcia wydatków.

"Wygląda na to, że z takim planem budżetowym deficyt nadal będzie rósł. Prezydent próbuje tego i owego, ale nie przewodzi" - powiedział republikański przewodniczący Komisji Budżetowej Izby Reprezentantów Paul Ryan.

Krytycy mają pretensje do Obamy, że w swoim planie budżetowym nie uwzględnił żadnego zalecenia specjalnej, powołanej przez siebie ponadpartyjnej komisji ds. redukcji deficytu.

Komisja ta przedstawiła kilka miesięcy temu swoje propozycje cięć wydatków, które mogłyby przynieść oszczędności 4 bilionów dolarów w ciągu 10 lat. Plan Obamy przewiduje zaoszczędzenie w tym okresie tylko 1 biliona dolarów.

Proponowane przez rząd cięcia wydatków dotyczą tylko tzw. wydatków uznaniowych. Cięcia omijają wydatki na podstawowe programy socjalnych świadczeń federalnych: fundusz emerytalny Social Security oraz fundusze ubezpieczeń zdrowotnych dla biednych (Medicaid) i dla emerytów (Medicare).

Tymczasem te ostatnie wydatki stanowią - wraz z budżetem Pentagonu - około 86-88 procent wydatków państwa. W dodatku rosną one stale wskutek starzenia się amerykańskiego społeczeństwa.

Plan Obamy "nawet nie zbliża się do rozwiązania problemu naszej potencjalnej fiskalnej katastrofy"

Komisja ds. redukcji deficytu zaleciła ich zmniejszenie, np. poprzez podwyższenie wieku emerytalnego czy podwyżkę składek na Social Security, z którego finansowane są federalne emerytury i ubezpieczenia medyczne.

Plan Obamy "nawet nie zbliża się do rozwiązania problemu naszej potencjalnej fiskalnej katastrofy" - powiedział demokratyczny współprzewodniczący komisji Erskine Bowles.

Redukcja wspomnianych świadczeń jest jednak politycznie ryzykowna. Emeryci stanowią grupę politycznie bardzo aktywną i często decydują o wyniku wyborów.

Przewiduje się, że w razie zrealizowania planu zamrożenia wydatków przedstawionego przez Obamę deficyt zmniejszy się z obecnych 10,9 proc. PKB do 2,9 proc. PKB w roku 2018 r. Później jednak będzie znowu rosnąć z powodu zwiększających się kosztów Social Security i Medicare.

Prawdopodobnie jednak plan budżetu prezydenta na przyszły rok zostanie znacznie skorygowany w negocjacjach z Republikanami. Mają oni większość w Izbie Reprezentantów Kongresu.