Zaginęło 16 mld zł drogowych oszczędności - twierdzi "Puls Biznesu". GDDKiA twierdzi, że te środki zostały w budżecie centralnym. Ministerstwo Finansów zaprzecza, by tak się stało.

Niedawno poinformowano o przesunięciu kwoty 4,8 mld zł oszczędności z przetargów kolejowych na budowę dróg. Gazeta zastanawia się jednak, gdzie się podziały niewykorzystane środki z kasy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Od kilku lat informowano z satysfakcją o niższych wartościach umów zawieranych z wykonawcami od tych, pierwotnie zakładanych. Kryzys i ostra konkurencja sprawiały, że oferty w przetargach były znacznie poniżej, zakładanych pierwotnie przez drogową dyrekcję, stawek.

W sumie w latach 2009 i 2010 powinno się uzbierać około 16 mld zł oszczędności. GDDKiA twierdzi, że te środki zostały w budżecie centralnym. Ministerstwo Finansów zaprzecza, by tak się stało.

Prawdopodobnie drogowcy nie mieli całej kwoty, rozpisując przetargi

Prawdopodobnie drogowcy nie mieli całej kwoty, rozpisując przetargi i pieniądze organizowali dopiero po ich rozstrzygnięciu. Jednak, mimo wszystko fundusze na inwestycje muszą być zabezpieczone jeszcze przed ich rozpoczęciem.

Oszczędności z przetargów kolejowych przeznaczono na drogi, a gdzie są oszczędności z przetargów drogowych. Czy były to tylko księgowe zabiegi, służące pochwaleniu się niższymi wydatkami na budowę infrastruktury drogowej - pyta "Puls Biznesu".