Krakowscy policjanci rozbili grupę trzech złodziei samochodowych, którzy kradli auta i żądali za ich zwrot okupu - poinformował w sobotę PAP rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak.

Grupa składająca się z trzech mężczyzn działała od sierpnia do grudnia zeszłego roku na terenie krakowskich osiedli i w miejscowościach koło Krakowa. Zatrzymanym za kradzież i wymuszenia okupu grozi do ośmiu lat więzienia.

"Podejrzani wybierali samochody kilku, kilkunastoletnie, nienaszpikowane przesadnie elektroniką, do których można się było łatwo dostać i łatwo je uruchomić. Na początku kradli auta tylko po to, aby wrócić do domu z dyskoteki. Potem wpadli na pomysł, że mogą zarobić, oferując zwrot właścicielowi" - mówił PAP Nowak.

W sierpniu zeszłego roku mężczyźni ukradli fiata uno z miejscowości Sieraków koło Dobczyc, a następnie porzucili go w polach za Krakowem. Taki sam los spotkał auto ukradzione na krakowskim Nowym Bieżanowie.

Za kolejne ukradzione samochody, m.in. audi 80, mercedesa sprinter, żądali od 1 tys. do 3 tys. okupu.

Zatrzymani przez krakowskich policjantów 19 i 20- latek pochodzą z miejscowości pod Krakowem; byli notowani za przestępstwa przeciwko mieniu. Pochodzący z Krakowa 35-latek w przeszłości był wielokrotnie karany za przestępstwa samochodowe.