Po raz pierwszy rada mieszkańców dzielnic, a przy tym instytucja niepolonijna podjęła rezolucję przeciw nazywaniu hitlerowskich obozów koncentracyjnych "polskimi".

Z inicjatywą, która ma na celu zaprzestanie używania sformułowań obrażających Polaków i zniekształcających prawdę historyczną wystąpiła 50-osobowa Rada Mieszkańców Nr 1 reprezentująca dzielnice Greenpoint i Williamsburg. Zasiada w niej trzech Polaków, a także Latynosi, Włosi oraz ortodoksyjni Żydzi. Rezolucję przegłosowali jednomyślnie.

Rada Mieszkańców jest najniższego szczebla strukturą polityczną, która mogła podjąć tego rodzaju akcję.

O "polskich" obozach pisały niedawno m.in. " New York Times" i "Wall Street Journal" wywołując ostre protesty polskiej społeczności w Nowym Jorku. W wyniku nacisków "New York Times" zamieścił sprostowanie. "Wall Street Journal" wprowadził do instrukcji dla swoich dziennikarzy zapis instruujący, by nie używać błędnego sformułowania.

"Przypuszczam, że każdemu politykowi w Nowym Jorku zależy na uznaniu wśród polskich wyborców"

Po zatwierdzeniu we wtorek wieczorem rezolucji, Rada przekaże jej tekst nowojorskim mediom.

Mieszko Kalitka, kierujący Komisją Bezpieczeństwa Publicznego Rady, podkreślił w rozmowie z PAP, że jest to najniższa polityczna instytucja, jaka przeciwstawiła się nazywaniu obozów "polskimi". Zamierza ona teraz zwrócić się także do ustawodawców reprezentujących władze miejskie, stanowe i federalne by podpisali dokument.

"Przypuszczam, że każdemu politykowi w Nowym Jorku zależy na uznaniu wśród polskich wyborców" - powiedział Kalita.

Rezolucja ma identyczne brzmienie, jak petycja, przeciw "polskim obozom", którą rozpowszechnia Fundacja Kościuszkowska. Podpisało ją już blisko 169 tys. osób.