"Warszawa to miasto dla ludzi, którzy mają dużo pieniędzy" - twierdzi rzecznik GUS w "Życiu Warszawy".

Tak komentuje planowane na przyszły rok podwyżki różnych opłat. Dla niektórych pretekstem jest zmiana stawki VAT, inni tłumaczą się inflacją i wzrostem kosztów. Zapłacą, jak zawsze, mieszkańcy.

W połowie 2011 r. mogą zdrożeć bilety komunikacji miejskiej. Jednak tylko te, jednorazowe. Za okresowe pasażerowie będą płacić tyle samo. Dlatego radni nazywają to jedynie "modyfikacją taryf". W ramach tej "modyfikacji", jednorazowy bilet, kosztujący obecnie 2,80 zł, może zdrożeć o 56 gr.

Wzrosną czynsze w mieszkaniach i lokalach użytkowych. Znacznie, bo w niektórych przypadkach nawet 10-krotnie, podskoczyły opłaty za użytkowanie wieczyste.

Więcej mieszkańcy stolicy zapłacą też za prąd i wodę. W tym drugim przypadku MPWiK tłumaczy się właśnie nowym VAT-em. Zmieniona stawka podatku różnie działa na firmy wywożące śmieci. U jednych odbije się na cenie, u innych nie.

Specjaliści przewidują również niewielki ruch cen w górę na rynku stołecznych nieruchomości.

Podrożeje też pewnie wiele innych rzeczy, nie wymienionych w "Życiu Warszawy", a nasze portfele będą coraz mniejsze.