Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w połowie grudnia, PO mogłaby liczyć na poparcie 41 proc. osób deklarujących pewny udział w głosowaniu. PiS uzyskałoby 21 proc. głosów, SLD - 11 proc. - wynika z sondażu CBOS przekazanego PAP w czwartek. Nikt nie chciał głosować m. in. na Ruch Poparcia (ugrupowanie Janusza Palikota).

W Sejmie znalazłoby się jeszcze PSL z 6-procentowym poparciem.

Jednoprocentowe poparcie uzyskały: Liga Polskich Rodzin, Partia Demokratyczna demokraci.pl, Partia Kobiet, Polska Jest Najważniejsza oraz Samoobrona RP.

Nikt nie chciał głosować na: Unię Polityki Realnej, Krajową Partię Emerytów i Rencistów, Polską Partię Pracy, Prawicę Rzeczypospolitej, Ruch Poparcia (ugrupowanie Janusza Palikota), Socjaldemokrację Polską, Stronnictwo Demokratyczne, Wolność i Praworządność oraz Unię Pracy.

14 proc. Polaków nie jest jeszcze zdecydowanych, którą partię poprzeć

Ponadto 2 proc. respondentów zadeklarowało, że chce oddać głos na inną partię niż wymienione w badaniu.

14 proc. Polaków nie jest jeszcze zdecydowanych, którą partię poprzeć.

Sondaż przeprowadzono na podstawie dwóch badań, które odbyły się w krótkim odstępie czasu. Badanie "Aktualne problemy i wydarzenia" przeprowadzono w dniach 7-14 grudnia na reprezentatywnej próbie losowej 879 dorosłych mieszkańców Polski. Badanie "Omnibus" przeprowadzono w dniach od 30 listopada do 8 grudnia 2010 roku na reprezentatywnej próbie losowej 981 dorosłych mieszkańców Polski.