Premier Donald Tusk pytany w wywiadzie dla tygodnika "Wprost", czy Platforma Obywatelska zaproponuje w Sejmie ustawę o in vitro powiedział:

"Tak, zdecyduje się jeszcze tej jesieni. (...) (Projekt będzie) bardziej liberalny niż to, co Platformie proponuje Jarosław Gowin, i mniej liberalny, niż chcieliby ci, którzy nie widzą potrzeby żadnych rygorów.

Regulacja jest niezbędna, bo to, co jest dziś, to jest wolnoamerykanka. (...) Dla ludzi o katolickiej wrażliwości w tej sprawie lepsza jest nawet najbardziej liberalna regulacja niż to, co jest w tej chwili. Więc powinna być osiągnięta zgoda. Ja zrobię wszystko, żeby regulacja powstała.(...)

Skoro proponuje się procedurę, która związana jest z taką najbardziej elementarną nadzieją zwykłych ludzi na dziecko, to nie można powiedzieć, że ta procedura jest dla ludzi bogatych. Refundacja jest więc wskazana, bo in vitro nie może być ekskluzywnym darem dla bogatych".