Szef MSWiA Jerzy Miller, który kieruje pracami komisji badającej okoliczności katastrofy prezydenckiego TU-154M, powiedział w poniedziałek, iż dwie partie dokumetów, które komisja otrzymała w ostatnich dniach z Rosji, nie są jeszcze kompletne.

Miller, pytany o zakończenie prac nad raportem komisji dotyczącym katastrofy powiedział, że trzeba jeszcze poczekać na niektóre materiały z Rosji. Dodał, że chodzi o dokumenty dotyczące lotniska w Smoleńsku. "Mielibyście państwo do komisji pretensje, gdyby wydała raport bez uwzględnienia tych aspektów, które trzeba wyczytać z dokumentów rosyjskich" - zaznaczył.

Powiedział, że pytania o to, kiedy dokumenty te dotrą do Polski, "trzeba kierować do tych, którzy te przesyłki przygotowują".