Izabella Sariusz-Skąpska, córka prezesa Federacji Rodzin Katyńskich, mówi dziennikowi "Polska The Times", że nigdy nie dopuści do ekshumacji ciała swego ojca. Krytykuje też powołany przez posłów PiS zespół ds. katastrofy pod Smoleńskiem.

"Biorąc pod uwagę moje kontakty z prokuraturą wojskową, nie widzę, żeby były jakieś rzeczy, na które powinnam reagować. Uczono mnie, że sądownictwo jest siłą niezależną, więc formułowanie wyraźnie politycznego nacisku na prokuraturę wydaje mi się co najmniej dziwne" - mówi córka Andrzeja Sariusz-Skąpskiego.

Dodaje, że nie wie, skąd wzięła się informacja, że w tej sprawie dzieje się coś bardzo niepokojącego. "Ja nic z tych rzeczy, które się pojawiają w przekazie tego zespołu, nie odnoszę do siebie - ani tego, że śledztwo nie jest prowadzone, ani że nie spełnia oczekiwań poszkodowanych" - podkreśla Izabella Sariusz-Skąpska.

Pytana o teorie spiskowe na temat katastrofy Tu-154M, Sariusz-Skąpska odpowiada, że ich miejsce jest w filmach sensacyjnych. "Nikt, kto będzie formułował tego typu teorie, nie znajdzie we mnie sojusznika" - zaznacza.

Podkreśla również, że nie chce ekshumacji ciała Andrzeja Sariusz-Skąpskiego. "Nigdy nie dopuszczę do ekshumacji zwłok mojego ojca. Jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości co do tego, kogo pochował w grobie, to znaczy, że nie udało mu się dokonać całej, przewidzianej wcześniej procedury identyfikacji bliskiej osoby" - mówi.

Cała rozmowa - we wtorek w "Polsce The Times".