Na południu kraju stabilizuje się sytuacja po przejściu fali powodziowej. Kulminacja fali zbliża się do stolicy. Wojewoda mazowiecki ostrzega, że jest kwestią czasu, kiedy w regionie nastąpi przerwanie wałów.

Zalane pozostają niektóre miejscowości na Śląsku, Lubelszczyźnie, w Małopolsce i Świętokrzyskiem. Premier Donald Tusk zapewnił, że rząd ma do uruchomienia pół miliarda złotych na doraźną pomoc dla powodzian. wieczorem rozpoczęło się nadzwyczajne posiedzenie rządowego zespołu zarządzania kryzysowego, w którym uczestniczy m.in. premier Donald Tusk. Ma zostać omówiona sytuacja hydrologiczno-meteorologiczna w kraju.

Dane IMiGW wskazują, że opada poziom wód w wielu głównych dopływach górnej Wisły (Przemsza, Soła, Raba, Dunajec, Wisłoka), podobnie jest na większości dopływów górnej i środkowej Odry. Wzrastają jednak poziomy wód w zlewni Warty.

Szef MSWiA Jerzy Miller przestrzega, że wały są mało stabilne. Apeluje, by nikt na nie bez potrzeby nie wchodził ani nie wjeżdżał ciężkim sprzętem.

Miejskie służby ratownicze od kilku dni przygotowują stolicę do przejścia tak wysokiej fali powodziowej

Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski poinformował, że maksymalny poziom na Wiśle w Warszawie fala powodziowa osiągnie prawdopodobnie w piątek, ok. godz. 17. Stan wody w Warszawie może osiągnąć 780 cm. Według wojewody tak wysokiej fali powodziowej na Wiśle w Warszawie nie było od czasów II wojny światowej. Woda przemieszcza się szybciej niż prognozowano.

Miejskie służby ratownicze od kilku dni przygotowują stolicę do przejścia tak wysokiej fali powodziowej. Wojewoda zapowiedział wydanie zarządzenia wprowadzającego stan alarmu powodziowego w powiatach: piaseczyńskim, otwockim, nowodworskim, legionowskim, warszawskim zachodnim oraz w mieście stołecznym Warszawie. Pogotowie przeciwpowodziowe wprowadzone zostanie w pozostałych powiatach nadwiślańskich na terenie regionu: sochaczewskim, płońskim, płockim i w samym Płocku.

Prezydent Warszawy Hanna-Gronkiewicz Waltz powiedziała, że Warszawa pod względem sprzętu jest przygotowana do nadejścia fali kulminacyjnej. Przygotowanych jest m.in. 200 tys. worków, podpisane są umowy ze sprzedawcami piasków.

Poziom Wisły w Krakowie opada

Poziom wód jest wysoki także w rzekach woj. łódzkiego. Obecnie najtrudniejsza sytuacja jest w powiecie radomszczańskim, gdzie konieczna była ewakuacja ponad 20 osób oraz zwierząt hodowlanych. W Łódzkiem alarm powodziowy obowiązuje w 21 gminach, a pogotowie przeciwpowodziowe w 11.

Tymczasem stabilizuje się sytuacja na Śląsku i w Małopolsce. O ok. metr obniżył się poziom wody na zalanych terenach w Czechowicach-Dziedzicach, opanowana jest sytuacja w Bieruniu, obniża się poziom wód na terenie Raciborza.

Poziom Wisły w Krakowie opada. W czwartek po południu otwarto dla ruchu samochodów Most Dębnicki. Monitorowane są wały przeciwpowodziowe. Otwarte zostały także: most na stopniu wodnym Dąbie, a także cześć ulic. Stan alarmowy jest wciąż przekroczony w 13 miejscach, a stan ostrzegawczy w siedmiu. Alarmy powodziowe odwołano: w Gorlicach oraz w mieście i gminie Szczawnica. Pogotowia przeciwpowodziowe nie obowiązują już w powiecie gorlickim i siedmiu gminach na jego terenie oraz w pięciu gminach powiatu nowotarskiego.

Na Opolszczyźnie zalanych było 77 miejscowości, woda przelała się przez wały w 24 miejscach

Opada woda w Wiśle w woj. świętokrzyskim. W nocy został przerwany wał w Rybitwach w powiecie staszowskim. Woda w Wiśle do wodowskazu w Karsach na granicy województw świętokrzyskiego i małopolskiego opadła już o metr, a w Sandomierzu o około pół metra. Nieznaczny spadek jest też między Sandomierzem a Zawichostem. Prawdopodobnie wieczorem fala powodziowa opuści teren województwa.

Po nocnym przerwaniu wału na Wiśle w Rybitwach (gmina Połaniec) woda zalała kilkanaście gospodarstw w tej miejscowości; stopniowo zalewana jest także sąsiednia Ruszcza - woda podchodzi tu pod drogę krajową nr 79. Zagrożona zalaniem jest też miejscowość Przeczów. Ewakuowano mieszkańców tych terenów. Być może do założenia plomby z worków wypełnionych kruszywem na odcinku przerwanego wału, zostaną użyte wojskowe śmigłowce. Według starosty, opanowane zostało zagrożenie powodziowe na wschód od Połańca, m.in. w okolicach elektrowni.

Najbardziej zagrożone są te miejsca, gdzie na wałach rozpoczęto prace remontowe

W Lubelskiem sytuacja nieco się ustabilizowała, jednak zagrożenie nadal istnieje i trwa walka o utrzymanie wałów przeciwpowodziowych. Rzeka płynęła w czwartek nadal powyżej stanów alarmowych, ale przybierała już znacznie mniej. Kilkadziesiąt gospodarstw jest podtopionych. Rano w Annopolu Wisła przekraczała stan alarmowy o 214 cm, w ciągu nocy poziom wody to opadał, to wznosił się o kilka cm. W niżej położonych Puławach rzeka przekracza stan alarmowy o 1,8 metra, a w Dęblinie - o nieco ponad metr. W tych miejscach w czwartek rano rzeka przybrała także o kilka cm.

Najbardziej zagrożone są te miejsca, gdzie na wałach rozpoczęto prace remontowe - m.in. zerwano darń z powierzchni wałów. Chodzi o okolice Janiszowa i Zabełcza koło Annopola oraz wały w gminie Wilków. O ewakuację proszą mieszkańców zagrożonych rejonów samorządy m.in. Puław i Kazimierza Dolnego.

Na Opolszczyźnie zalanych było 77 miejscowości, woda przelała się przez wały w 24 miejscach, przerwania umocnień zanotowano w 13 punktach. Nieprzejezdne są cztery odcinki dróg krajowych i cztery mosty. Do obrony przed wodą przygotowuje się Elektrownia Opole. Przepływ Odry przez Opole w tej chwili (stan na godz. 11 to 795 cm) nie stwarza bezpośredniego zagrożenia dla miasta - informuje Centrum Zarządzania Kryzysowego.

Wiele problemów mają kierowcy w powiatach bielskim i cieszyńskim

Trudna sytuacja jest w dolinie Odry poza Opolem. W miejscowościach Dobrzeń, Narok-Niewodniki doszło do powstania wyrw w wałach. Wdzierająca się woda zalewa okoliczne miejscowości. Wg danych uzyskanych z IMiGW fala wezbraniowa przesuwa się w kierunku Brzegu. Prognoza dla tego miasta to woda o wys. 760-770 cm.

Wiele problemów mają kierowcy w powiatach bielskim i cieszyńskim. Ogromnie utrudniona jest komunikacja między Bielsko-Białą a Katowicami. Nadal nieprzejezdna jest krajowa "jedynka" w Czechowicach-Dziedzicach oraz od rana także droga 81 w Ochabach.

W związku ze spodziewanym wysokim przyborem Wisły w czwartek wprowadzono stan pogotowia przeciwpowodziowego w gminach nadwiślańskich województwa kujawsko-pomorskiego, a także w położonych nad rzeką siedmiu gminach powiatu płockiego oraz w Płocku.

Kwoty odszkodowań wypłacanych przez ubezpieczycieli powodzianom będą znane na początku przyszłego tygodnia

Na przyjęcie wysokiej wody na Wiśle przygotowuje się tama we Włocławku zamykająca Zbiornik Włocławski, rozciągający się na rzece od Płocka. Ilość wody napływającej ma być tam równoważona z ilością wody zrzucanej śluzami.

Wicewojewoda kujawsko-pomorski Dariusz Kurzawa w piśmie do samorządów województwa poprosił, by w związku z przewidywanym przyborem Wisły, który - według szacunków - może na tym terenie przekroczyć stany alarmowe nawet o 300 cm, "uwzględnić konieczność zabezpieczenia ewakuacji szpitali oraz wygaszania produkcji i zabezpieczenia zasobów magazynowych zakładów pracy wykorzystujących niebezpieczne środki chemiczne oraz stacji paliw" w przypadku uszkodzenia wałów przeciwpowodziowych.

Kwoty odszkodowań wypłacanych przez ubezpieczycieli powodzianom będą znane na początku przyszłego tygodnia. Nawet w uproszczonym trybie likwidacji szkody, na pieniądze czeka się bowiem kilka dni.