Nie będzie konwentu konstytucyjnego, który miałby wypracować propozycje zmian w ustawie zasadniczej. Na propozycję PiS nie zgodziła się PO. W czwartek m.in. na ten temat rozmawiali szefowie klubów: Grzegorz Schetyna i Grażyna Gęsicka.

Pod koniec lutego Gęsicka zaproponowała Schetynie powołanie konwentu konstytucyjnego, który miałby wypracować propozycje zmian w ustawie zasadniczej. PiS chciało, aby w konwencie znalazło się 20 ekspertów wyznaczonych przez partie wchodzące do Sejmu, 10 przedstawicieli Senatu, trzech przedstawicieli rządu i trzech prezydenta, a także reprezentanci związków zawodowych, samorządów, naukowców i organizacji obywatelskich.

"Ten pomysł nie wchodzi w grę" - powiedział Schetyna dziennikarzom po czwartkowym spotkaniu z Gęsicką.

"PO definitywnie nie godzi się na konwent konstytucyjny. Chce powołać zwykłą komisję sejmową, która będzie pracować nad ustawą zasadniczą" - poinformowała PAP Gęsicka.

"Jest dystans jeśli chodzi o większościową ordynację do Senatu. Poczekamy. Będziemy jeszcze rozmawiać"

Gęsicka i Schetyna umówili się w czwartek, że ich kluby wyznaczą posła i eksperta przed powołaniem sejmowej komisji, która zajmie się zmianami w ustawie zasadniczej. "Chcemy powołać mały ekspercki zespół, który powie, czy jest możliwe wspólne spojrzenie w sprawach konstytucji PiS-u i Platformy. Jeżeli tak to będziemy rozmawiali o powołaniu sejmowej komisji" - wyjaśnił Schetyna.

Gęsicka i Schetyna rozmawiali też o propozycji PO, aby wprowadzić jednomandatowe okręgi wyborcze do Senatu. "Wszystko na to wygląda, że nie poprzemy tej inicjatywy" - powiedziała PAP Gęsicka. "Jest dystans jeśli chodzi o większościową ordynację do Senatu. Poczekamy. Będziemy jeszcze rozmawiać" - zadeklarował Schetyna.

"Wysoko cenię sobie fachowość przewodniczącej Gęsickiej i jej polityczną otwartość. Będziemy rozmawiać"

PO i PiS nie porozumiały się też ws. projektu PO zakładającego powołanie fundacji politycznych, które miałyby być rodzajem zaplecza eksperckiego funkcjonującego przy partiach. Środki na ten cel pochodziłyby m.in. z subwencji budżetowych.

Mimo to szefowie klubów PO i PiS nie wykluczają współpracy przy innych projektach. "Zastanowimy się czy czegoś nie zaproponować. Widziałabym to tak: określamy pola, w którym Polska wymaga wspólnego działania, robimy listę ustaw i je przegłosowujemy" - zaznaczyła Gęsicka.

"Wysoko cenię sobie fachowość przewodniczącej Gęsickiej i jej polityczną otwartość. Będziemy rozmawiać" - powiedział Schetyna.