Sejm uchwalił w czwartek ustawę o narodowym spisie powszechnym ludności i mieszkań w 2011 r. Za jej przyjęciem głosowało 428 posłów, nikt nie był przeciw, a dwóch posłów wstrzymało się od głosu.

To pierwszy spis po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Narodowy Spis Powszechny ma kosztować 530 mln zł. Według prezesa GUS Józefa Oleńskiego, uwzględniając inflację od 2002 roku (poprzedni spis) ten w 2011 r. kosztować będzie mniej więcej o 40 proc. taniej" - mówił w środę w Sejmie prezes GUS.

Narodowy spis powszechny ludności i mieszkań ma się odbyć od 1 kwietnia do 30 czerwca 2011 r.

Sejm odrzucił w czwartek dwie poprawki PiS do projektu. Posłowie PiS chcieli, by GUS płacił mediom publicznym za emisję materiałów nt. spisu; postulowali też o zmianę definicji gospodarstwa domowego.

PiS chciał zmienić zapis proponowany w ustawie, zgodnie z którym do gospodarstwa domowego wchodzą wszystkie osoby, które mieszkają w jednym mieszkaniu niezależnie od stopnia pokrewieństwa i źródeł zarobków. Klub proponował, by gospodarstwo domowe było rozumiane jako zespół osób mieszkających i utrzymujących się wspólnie lub jedną osobę utrzymującą się samodzielnie.

Według PiS koszt tych emisji - 40 mln zł - to dalsze zubożenie znajdujących się już i tak w trudnej sytuacji mediów publicznych

Prezes GUS tłumaczył, że spis dotyczy gospodarstw domowych, a nie jedynie rodzin - uwzględnia różne sytuacje zdarzające się w życiu. "Liczymy, że taka definicja i pytania spisu pokażą nam jak to w rzeczywistości wygląda" - wyjaśniał. Przypomniał, że spisywane będą również osoby bezdomne i cudzoziemcy.

W drugiej poprawce PiS chciał, by GUS zapłacił mediom publicznym za emisję w telewizji i radiu materiałów informujących o spisie i promujących go. Według PiS koszt tych emisji - 40 mln zł - to dalsze zubożenie znajdujących się już i tak w trudnej sytuacji mediów publicznych. Klub argumentował, że spis ma się odbyć w pierwszej połowie 2011 r., więc dodatkowe środki dla GUS można jeszcze zapisać w przyszłorocznej ustawie budżetowej.

Również Lewica podkreślała, że w obecnej tragicznej sytuacji finansowej mediów publicznych niekorzystne jest zobowiązywanie radia i telewizji do bezpłatnego umieszczania informacji o spisie w swoich programach.

W czasie spisu w 2011 r. nie do każdego mieszkania przyjdą rachmistrze

W ocenie klubów koalicji informowanie o spisie i promowanie go, jest misją publicznej telewizji i radia, które powinny to zrobić z własnych środków.

Według prezesa GUS wyeliminowanie w spisie papierowych arkuszy i wprowadzenie przenośnego elektronicznego rejestratora pozwoli na zmniejszenie możliwości podszywania się pod ankietera. Podał, że w razie kradzieży rejestratora GUS może takie urządzenie wyłączyć, by osoba niepowołana nie mogła z niego korzystać.

W czasie spisu w 2011 r. nie do każdego mieszkania przyjdą rachmistrze. Oleński podał, że bezpośredni kontakt z nimi będzie miało najwyżej 25 proc. gospodarstw. Wszystkie zbierane w spisie dane indywidualne są poufne i objęte tajemnicą statystyczną - mówił prezes.

Ustawa trafi do Senatu.