Premier Ukrainy Julia Tymoszenko odwołała swą skargę na wynik drugiej tury wyborów prezydenckich, w których przegrała z Wiktorem Janukowyczem.

Wyższy Sąd Administracyjny (WSA) w Kijowie przychylił się do prośby premier Julii Tymoszenko o wycofanie jej skargi na wynik wyborów prezydenckich, w których przegrała z Wiktorem Janukowyczem. Tymoszenko wycofała skargę, zarzucając sądowi stronniczość.

Po trwającej pięć godzin naradzie sędziowie ogłosili w sobotę po południu, że zamykają pozew Tymoszenko, jednak podkreślili przy tym, iż nie zgadzają się z jej zarzutami o stronniczość sądu.

"Zetknęłam się z maszyną, której działalność zupełnie nie odpowiada zasadom praworządności" - powiedziała szefowa rządu o postępowaniu sądu.

"Sąd odmówił rozpatrywania bazy dowodowej, na której opiera się nasz pozew" - dodała.

Tymoszenko wyjaśniła, że WSA nie zgodził się m.in. na wezwanie świadków mających potwierdzić naruszenia ordynacji, do których doszło w trakcie drugiej tury wyborów prezydenckich, oraz nie chciał zapoznać się z dokumentacją, dostarczoną przez prawników pani premier.

"W takich warunkach nie widzimy sensu w kontynuowaniu tej sprawy"

"W takich warunkach nie widzimy sensu w kontynuowaniu tej sprawy" - oznajmiła Tymoszenko.

Tymczasem przedstawiciele sztabu Janukowycza naciskają, by sąd przedłużył rozpatrywanie pozwu Tymoszenko.

"Stało się jasne, że fakty prawne, które miały by być podstawą pozwu Tymoszenko, po prostu nie istnieją" - oświadczył reprezentant Janukowycza, deputowany Partii Regionów Ukrainy, Ołeksandr Ławrynowycz.

Tymoszenko zaskarżyła wyniki głosowania we wtorek, powołując się na naruszenia ordynacji wyborczej i zarzucając swemu przeciwnikowi sfałszowanie wyborów.

Tymoszenko chciała, by sąd zakazał Janukowyczowi składania przysięgi prezydenckiej do czasu rozpatrzenia jej pozwu

Już w środę na wniosek Tymoszenko WSA zawiesił decyzję CKW, która w niedzielę ogłosiła Janukowycza oficjalnym zwycięzcą wyborów, nie zgodził się jednak na odwołanie zaplanowanej na 25 lutego inauguracji Janukowycza.

Tymoszenko chciała, by sąd zakazał Janukowyczowi składania przysięgi prezydenckiej do czasu rozpatrzenia jej pozwu. Sąd uznał, że ponieważ Janukowycz nie jest wymieniony w tym dokumencie, takiego zakazu wydać mu nie można.

Zgodnie z oficjalnymi wynikami wyborów, w drugiej turze głosowania, 7 lutego, Janukowycz zdobył 48,95 proc. poparcia, a Julia Tymoszenko 45,47 proc.