Od decyzji marszałka Senatu Bogdana Borusewicza oraz prezydium Senatu zależy, czy na obecnym posiedzeniu senatorowie będą głosować nad uchyleniem immunitetu Krzysztofowi Piesiewiczowi - powiedział w środę PAP szef senackiej komisji regulaminowej Zbigniew Szaleniec (PO). Jak podkreślił, ostateczna decyzja o tym, czy Piesiewicz straci immunitet, leży teraz w gestii całego Senatu.
Senacka komisja regulaminowa w środę rano negatywnie zaopiniowała wniosek prokuratorski o uchylenie immunitetu Krzysztofowi Piesiewiczowi. W tajnym głosowaniu cała komisja (siedmiu senatorów) opowiedziała się przeciwko uchyleniu immunitetu.
"Podpisałem przed chwilą wniosek o przekazanie informacji o podjętym wniosku przez komisje i o wyniku głosowania do pana marszałka Borusewicza i teraz od niego i od prezydium zależy, czy wprowadzi ten punkt pod obrady Senatu" - powiedział PAP Szaleniec.
Prokuratura chce zarzucić senatorowi przestępstwa z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii
"Jeżeli tak się stanie, to jeszcze podczas bieżącego posiedzenia cały Senat będzie głosować, nad uchyleniem immunitetu senatorowi. Teraz wszystko w rękach wysokiej izby" - zaznaczył szef komisji regulaminowej.
Ja dowiedział się dziennikarz PAP ze źródeł zbliżonych do Kancelarii Senatu, jest wielce prawdopodobne, że marszałek Borusewicz uzupełni porządek obrad właśnie o ten punkt.
Wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej senatora Piesiewicza złożyła prokuratura, która chce zarzucić Piesiewiczowi przestępstwa z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii: posiadania kokainy, udzielania jej i nakłaniania do jej zażycia innych osób.
Prokuratura chce zarzucić senatorowi przestępstwa z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii: posiadania kokainy, udzielania jej i nakłaniania do jej zażycia innych osób.