Europoseł PiS Jacek Kurski pozywa dziennik "Fakt" w związku z poniedziałkową publikacją na jego temat zatytułowaną: "Najbardziej leniwy poseł w Europie".

Według oświadczenia biura prasowego klubu PiS, artykuł na temat Kurskiego to element "zorganizowanej nagonki ze strony tabloidu", który dopuścił się kłamstw i "manipulacji faktami".

Poniedziałkowy "Fakt" napisał m.in., że Jacek Kurski opuścił prawie połowę dni pracy w Parlamencie Europejskim. "Ze swoimi nieobecnościami plasuje się w samym czubie niechlubnego rankingu unijnych obiboków" - podkreśla dziennik i przypomina, że europoseł PiS otrzymuje co miesiąc 30 tys. zł pensji. Według "Faktu", Kurski, zamiast pracować w PE "jak tylko może, stara się lansować w mediach".

"Dziennik Fakt po raz kolejny bezpardonowo zaatakował europosła PiS i dopuścił się kłamstw oraz manipulacji faktami na temat działalności posła" - czytamy w oświadczeniu biura prasowego PiS, które zostało przesłane PAP.

Aktywność parlamentarna Kurskiego "na tle innych polskich parlamentarzystów należy do poprawnych"

"Jest absolutnym kłamstwem jakoby Jacek Kurski opuścił prawie połowę dni pracy w Brukseli i to pomimo tego, że świadomie zaniża sobie statystyki i prawie we wszystkie poniedziałki, zamiast dietetycznie podpisywać listę w Brukseli lub Strasburgu, pracuje w swoich biurach na terenie warmińsko-mazursko-podlaskiego okręgu wyborczego lub w Gdańsku" - podkreślono w oświadczeniu.

Jak zaznaczono, aktywność parlamentarna Kurskiego "na tle innych polskich parlamentarzystów należy do poprawnych". Według oświadczenia, od 14 lipca 2009 r. Kurski ma na koncie 5 interpelacji poselskich, 2 rezolucje parlamentarne, 3 wystąpienia plenarne i 1 poprawkę legislacyjną oraz "jest kontrsprawozdawcą do raportu SOLVIT na forum Komisji Rynku Wewnętrznego".

Jak poinformowano, pozew przeciw "Faktowi" obejmie również powtórzone w innym artykule tego samego wydania dziennika "kłamstwa jakoby Kurski miał nie płacić mandatów i zasłaniał się immunitetem".

"Ale muszę to sprawdzić, bo ja w Fakcie różne rzeczy czytałem, więc najpierw może jednak sprawdzę"

"Bezczelność tabloidu Fakt polega na tym, że kłamstwa te powtarza dysponując od 2 miesięcy kopiami przyjętych i zapłaconych mandatów, które Kurski przesłał redakcji" - czytamy w oświadczeniu. Jak podkreślono, Kurski poinformował o krokach prawnych wobec dziennika "Fakt" prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, a ten "wyraził poparcie dla tej decyzji".

Na wcześniejszej konferencji prasowej w Białymstoku J.Kaczyński był pytany o publikację "Faktu" oraz o to, czy zamierza jakoś zaktywizować europosła, który - jak mówił dziennikarz - nie otworzył nawet swojego biura w Białymstoku (Kurski został europosłem z okręgu olsztyńskiego, obejmującego woj. warmińsko-mazurskie i podlaskie).

"A to mnie pan zaskoczył. Pierwszy raz słyszę, że on nawet nie otworzył tutaj biura. Ale muszę to sprawdzić, bo ja w Fakcie różne rzeczy czytałem, więc najpierw może jednak sprawdzę" - odpowiedział prezes PiS.

"Jeżeli okaże się, że to jest prawda, no to oczywiście będę jako szef partii interweniował. Najpierw muszę jednak to sprawdzić" - podkreślił.

Redaktor naczelny "Faktu" Grzegorz Jankowski nie chciał w rozmowie z PAP skomentować zapowiedzi Kurskiego dotyczącej pozwu wobec dziennika.