Brytyjski premier Boris Johnson oświadczył w niedzielę, że stanowiska Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej nadal pozostają bardzo odległe w kluczowych sprawach i podkreślił, że Wielka Brytania nie może pozostać "w orbicie regulacyjnej" UE.

"W obecnym stanie rzeczy, obawiam się, że nadal jesteśmy bardzo daleko od siebie w pewnych kluczowych sprawach. Najbardziej prawdopodobną rzeczą jest to, że musimy się przygotować na warunki WTO (wyjście z okresu przejściowego po brexicie bez umowy - PAP)" - powiedział Johnson, komentując swoją niedzielną rozmowę z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.

Johnson zapewnił, że Wielka Brytania na pewno nie zerwie rozmów i powtórzył gotowość do rozmawiania z przywódcami innych państw, ale - jak wyjaśnił - Komisja Europejska jest zdeterminowania, by Wielka Brytania prowadziła negocjacje z nią, a nie z poszczególnymi państwami członkowskimi.

Wyraził opinię, że zawarcie umowy nadal jest możliwe, ale zależy to od tego, czy UE będzie chciała, by tak się stało. "Wielka Brytania nie może pozostać zablokowana w orbicie regulacyjnej UE i oczywiście musimy odzyskać kontrolę nad naszym rybołówstwem, więc to są właśnie te punkty (sporne) - myślę, że to bardzo jasne, o czym Wielka Brytania mówi" - wyjaśnił brytyjski premier.

Zapewnił, że Wielka Brytania poczyniła ogromne przygotowania do wyjścia z okresu przejściowego po brexicie bez porozumienia. "Jesteśmy w tym już od czterech i pół roku, to długi czas. Przygotowaliśmy się i każdy, kto musi wiedzieć, co robić, może wejść na stronę gov.uk/transition, zobaczyć, co trzeba zrobić i przygotować się do 1 stycznia. Tak czy inaczej, cokolwiek się stanie, Wielka Brytania zrobi bardzo dobrze" - mówił.

Przekonywał, że handel na warunkach Światowej Organizacji Handlu (WTO) ma swoje zalety w postaci jasnych i prostych zasad, choć zarazem przyznał, że nie jest to rozwiązanie, do jakiego Wielka Brytania dążyła.

Wcześniej w niedzielę Johnson i von der Leyen w rozmowie telefonicznej ustalili, że negocjacje w sprawie przyszłych relacji będą kontynuowane. "Uważamy, że w tym momencie odpowiedzialne jest, aby podjąć dodatkowy wysiłek. W związku z tym upoważniliśmy naszych negocjatorów do kontynuowania rozmów i sprawdzenia, czy uda się osiągnąć porozumienie nawet na tak późnym etapie" - napisano we wspólnym oświadczeniu Johnsona i von der Leyen.

Brak porozumienia przed 31 grudnia 2020 roku, kiedy skończy się okres przejściowy po brexicie, oznacza, że od przyszłego roku handel między Wielką Brytanią a UE będzie odbywał się na ogólnych zasadach WTO, czyli będą mogły być stosowane cła, kwoty ilościowe i inne bariery.