"Mam nadzieję, że ta dobra strona, która teraz zabierała głos w tak zdecydowany sposób, jednak w imię swoich powszechnie znanych i praktykowanych od lat demokratycznych przekonań - co prawda trochę kwestionowanych przez to określenie +ulica i zagranica+ i +opozycja totalna+ - jednak pozwoli mi kilka słów powiedzieć. Wy uważacie, że na pożegnanie, ja uważam inaczej, a zdecydują ci, którzy tutaj siedzą i setki tysiące innych z PiS, ale także spośród wyborców" - mówił Kaczyński podczas debaty nad wnioskiem o jego odwołanie.
Wicepremier odniósł się do podnoszonego przez polityków opozycji postulatu o nowych wyborach. "A kiedy będą wybory? Wy lubicie, czy lubiliście - bo już w tej chwili nie - się odwoływać do konstytucji. No o tym decyduje konstytucja, w 2023 roku" - powiedział prezes PiS.
"Przemówienia, które tutaj słyszałem były różne. Niektóre z nich zawierały pewną polityczną propozycję. Cokolwiek przedwczesną i wskazującą na pewne niedoświadczenie tego, który w nieco bardziej cywilizowany sposób przemawiał" - powiedział Kaczyński.
Ogromna większość tego, co zostało tu powiedziane, to pomieszanie absurdu i kłamstw. Nie jesteście w stanie zrozumieć tego, że ktoś potrafi kierować się interesami Polski, a nie interesami swojej grupy - podkreślił Kaczyński.