Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polskich skierowało list otwarty do prezydenta Andrzeja Dudy z prośbą o wycofanie się z inicjatywy prawnego dopuszczenia aborcji w przypadkach tzw. letalnych wad płodu. Lekarze zwrócili się także do premiera Mateusza Morawieckiego o pilne opublikowanie wyroku TK.

Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polskich w opublikowanym we wtorek liście do Andrzeja Dudy podkreśliło, że prezydencka propozycja godzi w istotę orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Zdaniem lekarzy określenie "wada letalna" jest nieprecyzyjne i krytykowane, ponieważ stygmatyzuje dziecko i nie oddaje stanu faktycznego.

"Dzieci rodzące się z tymi wadami przeżywają czasem kilka i więcej lat. Zdarzają się też błędy diagnostyki prenatalnej. Coraz częściej potrafimy leczyć chore dzieci przed urodzeniem i po porodzie" - wskazano w liście.

Jak dodano, projekt prezydenta, "podobnie jak dotychczasowa ustawa dopuszczająca aborcje eugeniczne, daje przekaz, że osoby najbardziej bezbronne i najbardziej chore można zabić przed ich naturalną śmiercią". Lekarze podkreślili, że propozycja godzi również w etos lekarza, który "ma służyć życiu każdego pacjenta, a także w morale środowiska medycznego, nadszarpnięte przez dotychczas obowiązującą ustawę".

"Życie każdego człowieka stanowi wartość bezcenną. Dyskryminacja ze względu na chorobę, nawet śmiertelną, jest niedopuszczalna. Skracanie życia najciężej chorym dzieciom przez aborcję eugeniczną nie rozwiąże problemu, a nawet pogłębi dramat tych dzieci, ich matek, ojców i najbliższej rodziny" - zaznaczono w liście.

Lekarze oczekują "wsparcia ze strony państwa dla tych ciężko chorych dzieci oraz dla ich matek i rodzin". "Możliwość zabijania dzieci, z udziałem lekarzy, jest nieludzkim zaprzeczeniem tego wsparcia. Jedynym dobrym rozwiązaniem jest rozwój hospicjów perinatalnych i medycyny paliatywnej: wspieranie tych, którzy odchodzą i tych, którzy zostają osieroceni" - uważają medycy z Katolickiego Stowarzyszenie Lekarzy Polskich.

W ich ocenie "zmiękczanie" pierwotnej wersji wyroku Trybunału Konstytucyjnego "stwarza niebezpieczny precedens, że orzeczenia TK mogą być nieuznawane a przynajmniej modyfikowane pod dyktatem opresyjnych protestów, nawet łamiących prawo, bo w czasie trwającej epidemii niosących zagrożenie życia".

Z kolei w liście do premiera lekarze zaapelowali o pilne opublikowanie wyroku TK. "Jako lekarze domagamy się, by polskie prawo skutecznie i konsekwentnie chroniło życie każdego człowieka, od jego początku do naturalnej śmierci, bez względu na stan jego zdrowia i użyteczność dla społeczeństwa. Życie każdego człowieka stanowi wartość bezcenną. Dyskryminacja ze względu na chorobę, nawet śmiertelną, jest niedopuszczalna" - podkreślono. "Każdy dzień zwłoki skutkuje uśmiercaniem najbardziej bezbronnych i najsłabszych z nas" - dodano.

Pod listem podpisali się członkowie zarządu Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich: dr n. med. Elżbieta Kortyczko, prof. Bogdan Chazan i prof. Alina Midro a także ponad 100 innych lekarzy.

22 października Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Przepis straci moc wraz z publikacją wyroku w Dzienniku Ustaw, co dotąd jednak nie nastąpiło. Orzeczenie TK wywołało falę protestów w całym kraju.

Rozwiązaniem mającym wyjść naprzeciw protestującym przeciwko zaostrzeniu prawa antyaborcyjnego na skutek wyroku TK ma być propozycja prezydenta. Andrzej Duda skierował do Sejmu swój projekt zmian w ustawie o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Zgodnie z nim wprowadzona ma zostać przesłanka umożliwiająca przerwanie ciąży w przypadku tzw. wad letalnych płodu. Projekt został skierowany do I czytania w komisjach.