Podczas grudniowego szczytu UE spotkam się z komisarzami; będę starał się wyjaśnić, dlaczego Polska nie może zgodzić się z obecnym sformułowaniem tzw. zasady praworządności - powiedział we wtorek wicepremier Jarosław Gowin.

Na 10-11 grudnia zaplanowano posiedzenie Rady Europejskiej. Wicepremier Gowin powiedział we wtorek w Polskim Radiu 24, że podczas unijnego szczytu spotka się kilkoma komisarzami, z którymi będzie rozmawiał przede wszystkim o sprawach gospodarczych.

Wicepremier zapowiedział też, że rozmowa z unijnymi urzędnikami będzie dotyczyć także kwestii ewentualnego polsko-węgierskiego weta ws. budżetu UE. "Będę starał się wyjaśnić motywy, dla których Polska nie może zgodzić się z obecnymi sformułowaniem tzw. zasady praworządności" - dodał.

Zdaniem Gowina przy "tak mglistym sformułowaniu preambuły tych przepisów mogą one w przyszłości posłużyć do nacisku na poszczególne państwa członkowskie (...) w sprawach związanych ze sposobem wydatkowania funduszy unijnych". "Naszym zdaniem niedopuszczalna jest sytuacja, w której z jednej strony budżet UE przyjmuje się zgodnie z traktatem na zasadzie jednomyślności, a następnie w oparciu o mgliste przesłanki jakaś większość może pozbawiać poszczególne kraje dostępu do części tego budżetu" - zaznaczył polityk.

Gowin podkreślił, że jest zwolennikiem wypracowania kompromisu w tej sprawie. "Będę rozmawiał o funduszu odbudowy. To są setki miliardów zł dla Polski i z pełną odpowiedzialnością jako minister odpowiedzialny za gospodarkę chcę powiedzieć, że polscy przedsiębiorcy i polscy pracownicy, my wszyscy potrzebujemy tych pieniędzy, żeby polska gospodarka jak najszybciej wróciła na ścieżkę wzrostu" - powiedział wicepremier.

Państwa członkowskie UE nie osiągnęły jednomyślności w sprawie wieloletniego budżetu UE na lata 2021-2027 i decyzji dotyczących funduszu odbudowy. Polska i Węgry zgłosiły zastrzeżenia w związku z rozporządzeniem dotyczącym powiązania dostępu do środków unijnych z kwestią praworządności. Na posiedzeniu ambasadorów państw UE rozporządzenie przyjęto większością kwalifikowaną państw członkowskich.

Obecne negocjacje prowadzi prezydencja niemiecka. Kanclerz Angela Merkel po wideoszczycie 19 listopada UE powiedziała, że trzeba kontynuować rozmowy z Węgrami i Polską. "Istnieje konsensus w sprawie budżetu UE, ale nie w sprawie mechanizmu praworządności" - podkreśliła. Obiecała, że Niemcy, które obecnie sprawują prezydencję w UE, zbadają wszystkie możliwe opcje.

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział wcześniej, że Polska na pewno skorzysta z prawa do sprzeciwu, jeśli nie będzie satysfakcjonującego Warszawę porozumienia w sprawie powiązania kwestii praworządności z budżetem UE. Premier Węgier Viktor Orban skierował list do niemieckiej prezydencji i szefów unijnych instytucji, w którym zagroził zawetowaniem budżetu UE i funduszu odbudowy, jeśli wypłata środków będzie powiązana z kwestią praworządności.

W czwartek w Budapeszcie premierzy Polski i Węgier podpisali deklarację dotyczącą uzgodnienia stanowiska krytycznego wobec powiązania wypłat z budżetu z "arbitralnymi i nieobiektywnymi kryteriami naruszeń praworządności".