Dziennikarz nie powinien wskazywać na narodowość lub pochodzenie etniczne sprawcy przestępstwa - napisano w oświadczeniu Rady Etyki Mediów. Wg REM informowanie o narodowości sprawców, gdy okoliczności opisywanych zdarzeń nie mają z nią nic wspólnego, "przyczynia się do ich dyskryminacji".

W piątkowym oświadczeniu REM wskazano, że "określanie narodowości lub pochodzenia etnicznego sprawców czynów przestępczych powiela negatywne stereotypy, utwierdza błędne i krzywdzące przekonanie, że obywatele polscy o innym pochodzeniu etnicznym, albo zamieszkali w Polsce obcokrajowcy, są zbiorowo nośnikami negatywnych cech".

Zdaniem Rady Etyki Mediów "informowanie w mediach o narodowości lub pochodzeniu etnicznym sprawców przestępstw i czynów zabronionych, gdy okoliczności opisywanych zdarzeń nie mają nic wspólnego z narodowością lub pochodzeniem uczestniczących w nich osób, przyczynia się do ich dyskryminacji i utrwala niekorzystny wizerunek tych mniejszości, funkcjonujący w świadomości społecznej".

Oceniono, że "wizerunek ten stanowi często podłoże postaw ksenofobicznych, przejawów nietolerancji, a w skrajnych przypadkach aktów fizycznej agresji motywowanych nienawiścią". "Czytelników, słuchaczy lub telewidzów w Polsce słusznie oburzają zagraniczne informacje medialne, które - w sytuacji, gdy narodowość sprawcy przestępstwa jest nieistotna dla opisu wydarzenia - dobitnie akcentują, że sprawcą jest Polak. Trafnie widzą w tym stygmatyzację Polaków jako narodowości. Nie powinni więc mieć do czynienia z podobnymi przejawami obawy i nieufności wobec mniejszości narodowych i etnicznych we własnym kraju" - zaznaczono w oświadczeniu.

REM poinformowała, że "o skierowanie uwagi dziennikarzy na naganność takich praktyk" zwrócił się ostatnio do REM rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. Jak napisano, "motywowany skargą, jaką otrzymał od Stowarzyszenia Romów w Polsce przypomina, że z podobnym apelem wystąpiła do mediów REM osiem lat temu, na wniosek poprzedniego RPO".

"Adam Bodnar wskazuje, że jednoznaczne stwierdzenie REM w 2012 roku, iż zamieszczanie informacji podkreślających narodowe lub etniczne pochodzenie sprawców czynów przestępczych jest niezgodne z etyką dziennikarską, przyniosło wymierny skutek i liczba takich informacji spadła, przynajmniej w wiodących mediach i w portalach informacyjnych. Dziś jednak, zdaniem RPO, niezbędne jest przypomnienie tamtego apelu. Rada Etyki Mediów w pełni podziela tę opinię" - napisano.

Pod oświadczeniem w imieniu Rady Etyki Mediów podpisał się jej przewodniczący Ryszard Bańkowicz.